Agnieszka Chylińska: „Zostałam zniszczona, zepsuta”

Artystka opowiedziała o ciemnej stronie swojej kariery.


2018.11.13

opublikował:

Agnieszka Chylińska: „Zostałam zniszczona, zepsuta”

foto: kadr z wideo

Na kanale Agnieszki Chylińskiej pojawiło się półgodzinne wideo zatytułowane „Wywiad, jakiego jeszcze nie było…”. Artystka odpowiada na pytania Kuby Wojewódzkiego, Edwarda Miszczaka i Marcina Prokopa, mówiąc o swojej karierze i życiu prywatnym. W segmencie, którego gospodarzem jest prowadzący „Dzień Dobry TVN” wokalistka porusza temat początków swojej kariery.

Kiedy do sklepów trafiała pierwsza płyta O.N.A. „Modlishka”, artystka miała niespełna 20 lat. Krążek promowany singlami „Drzwi”, „Koła czasu” i „Znalazłam” z miejsca stał się bestsellerem, w niespełna rok zdobywając status złotej płyty (wówczas na to miano trzeba było sprzedać 100 tysięcy egzemplarzy zamiast dzisiejszych 15 tysięcy, przypominamy także, że w połowie lat 90. piractwo było w Polsce powszechne). Grupa z dnia na dzień trafiła na czołówki gazet i rozpoczęła imponującą jak na polskie standardy karierę.

Miałam 18 lat. To było za wcześnie. Zostałam zniszczona, zepsuta, roz******lona po prostu – ocenia z perspektywy czasu artystka. – Byłam do tego zupełnie nieprzygotowana. Alkohol, który się pojawił, narkotyki, faceci – to było za szybko. Ja naśladowałam innych. Nie chciałam dla siebie takiej historii. A potem to już poszło, bo w moim środowisku okazało się, że to jest normalne.

Artystka przyznaje, że mimo upływu lat wciąż nie może odnaleźć tej wersji siebie, którą zagubiła w połowie lat 90. – Potem był ten moment wyjścia z tego, kiedy pomyślałam: „Dobra, może mi się uda, może odkryję tę dziewczynę sprzed sukcesu, że może wrócę do tego dziewictwa, niewinności”. Bardzo chcę być naiwna, dziecinna. Bardzo chcę wrócić do tej dziewczyny – wyznaje Marcinowi Prokopowi Agnieszka Chylińska.

Wideo jest częścią promocji albumu „Pink Punk”, który trafił do sklepów pod koniec października. Wydawnictwo debiutowało na drugiej pozycji OLiS.

Polecane

Share This