Astronomiczne ceny biletów na koncert Davida Gilmoura. Organizator odpowiada na krytykę

Rzecznik Europejskiej Stolicy Kultury mówi nam o kontrowersjach wokół organizacji występu gitarzysty Pink Floyd.


2016.02.05

opublikował:

Astronomiczne ceny biletów na koncert Davida Gilmoura. Organizator odpowiada na krytykę

Zaplanowany na 25 czerwca występ Davida Gilmoura ma być jednym z najważniejszych wydarzeń w ramach Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. Legendarny gitarzysta zagra dla 25-tysięcznej publiczności zgromadzonej na placu Wolności jedyny polski koncert promujący wydany w 2015 roku krążek „Rattle That Lock”. Koncertowi, a właściwie dystrybucji biletów na występ gwiazdy, towarzyszy sporo kontrowersji. 25 tysięcy wejściówek sprzedało się bowiem w ciągu 24 godzin, a ich ceny u koników osiągają absurdalne ceny rzędu nawet 10 000 złotych. Takich ofert jest oczywiście zaledwie kilka, większość oscyluje w graniach 500-600 złotych. Polskie prawo zabrania odsprzedaży wejściówek za kwotę przekraczającą ich wartość nominalną, dlatego oferty pojawiają się np. w szwajcarskim serwisie Viagogo, na działalność którego polskie prawo nie ma żadnego wpływu. Sprawdzałem ilość ofert na Viagogo. Naliczyłem ich 400. Przy 25 tysiącach biletów to nie jest duża ilość, stąd moim zdaniem ocena skali tego zjawiska jest przesadzona – przekonuje nas rzecznik prasowy Europejskiej Stolicy Kultury Arkadiusz Förster. Oczywiście nie oznacza to, że bagatelizujemy ten temat. Niestety nie możemy doprowadzić do usunięcia tych ofert. Stanowczo odradzam jednak kupno biletów w tzw. drugim obiegu. Będziemy weryfikować źródło ich pochodzenia przy wejściu na koncert – dodaje. W jaki sposób organizatorzy chcą przeprowadzić taką weryfikację, tego niestety na razie się nie dowiedzieliśmy.

Najwięcej kontrowersji wśród fanów, którzy nie zdążyli kupić biletów, budzi fakt, że nie zostali wcześniej uprzedzeni o uruchomieniu sprzedaży. Nie zgodzę się z tym. Od momentu ogłoszenia daty koncertu (występ ogłoszono w czerwcu 2015 – przyp. red.), informowaliśmy, że sprzedaż ruszy w drugiej połowie stycznia. Kiedy zauważamy, że „druga połowa stycznia” to szeroki termin i zamiast tego można było po prostu napisać „26 stycznia w południe”, słyszymy: Każde rozwiązanie ma dobre i złe strony. My zdecydowaliśmy się na zorganizowanie konferencji prasowej, na której poinformowaliśmy, że właśnie ruszyła sprzedaż biletów, dając tym samym wszystkim równe szanse. Gdybyśmy wyznaczyli wcześniej datę, ryzykowalibyśmy, że osoby handlujące teraz biletami choćby na Viagogo byłyby bardziej czujne i wykupiły jeszcze więcej wejściówek. Organizatorzy przyznają jednak, że mimo gwiazdorskiego statusu gitarzysty Pink Floyd oraz niskich cen biletów (ceny wahały się od 125 do 195 pln) nie spodziewali się aż takiego zainteresowania występem. Pobiliśmy rekord, to fakt. Dla porównania weźmy zaplanowany na maj koncert Roda Stewarta (artysta wystąpi w łódzkiej Atlas Arenie), bo to gwiazda o podobnej chyba rozpoznawalności. Bilety są w sprzedaży od dawna, a jeszcze się nie skończyły. Naprawdę nie sądziliśmy, że wejściówki skończą się tak szybko – mówi rzecznik ESK.

Skoro bilety wyprzedały się na pniu, może warto byłoby przemyśleć zmianę lokalizacji koncertu i przenieść go na wrocławski stadion? Niestety, nie ma takiej możliwości. Artysta pragnie, aby występ odbył się w przestrzeni miejskiej. Jeśli okoliczność jest specjalna, taka sama ma być także atmosfera i oprawa – tłumaczy Arkadiusz Förster. Przypomnijmy, że o wyjątkowość wrocławskiego koncertu zadbają także goście – Zbigniew Preisner i Leszek Możdżer.

David Gilmour ogłosił pozostałe daty europejskiej trasy. Jeśli więc nie we Wrocławiu, może uda się Wam zobaczyć artystę, w którymś z poniższych miast.

27, 28 czerwca – Wiedeń, Austria

10, 11 lipca – Werona, Włochy

14 lipca – Stuttgart, Niemcy

16 lipca – Paryż, Francja

18 lipca – Wiesbaden, Niemcy

20, 21 lipca – Nimes, Francja

23 lipca – Besancon, Francja

27, 28 lipca – Tienen – Belgia

Polecane

Share This