fot. kadr wideo
– Jutro premierę ma ważny dla mnie klip. To pierwszy klip od długiego czasu w którym tak odważnie pokazuję swoje ciało po przemianie. Na bok żarty o tym, że „gruby schudł przez ćpanie”. Ten teledysk jest dla mnie i dla mojej samooceny kamienie milowym. Chciałbym być inspiracją dla wszystkich tych, którzy czują się niepewni swojego ciała – to wasze ciało, to wy. Wasze rozstępy, wasze blizny, wasze niedoskonałości – to wy. Nie bójcie się siebie, nie żyjcie w strachu i wstydzie, bo ucieknie wam życie. Kochajcie siebie. Premiera jutro – tak Bedoes zapowiadał utwór „Wow”. Piosenka, którą wyprodukował Kubi Producent, jest zapowiedzią nowej płyty artystów.
Nadchodzący, drugi album Bedoesa i Kubi Producenta to jedna z najbardziej oczekiwanych i najbardziej kontrowersyjnych premier w polskim hip-hopie. W singlu „Wow” Bedoes opowiada o swoich oczekiwaniach z czasów, kiedy nikt nie kojarzył jego ksywki w zestawieniu z obrazem, który pokazuje go bez drogich trofeów. Efektem „Wow” jest sam artysta, a nie złoty łańcuch czy ekskluzywne auto.
Nad powstaniem pozornie prostego video czuwał cały sztab ludzi, mimo to drugi owoc współpracy SB Maffija Label ze Szkołą Teledysków zaskakuje swoją prostotą. Klip wykonano na tzw. mastershocie – w całym klipie nie ma ani jednego cięcia.
Wideoklip został zrealizowany w ramach projektu „Szkoła Teledysków” organizowanego przez Fundację Inicjatyw Kulturalnych „Plaster”.
