Diox dziękuje Eldoce emocjonalnym wpisem

Pierwszy po mojej matce, który sprawił, że moje ambicje były większe niż skończyć pod budką z piwem.


2018.08.27

opublikował:

Diox dziękuje Eldoce emocjonalnym wpisem

foto: P. Tarasewicz

– Właściwie można powiedzieć, że jestem już na emeryturze. Nie było nawet potrzeby nagrywania ostatniej płyty – powiedział w wywiadzie dla UWM FM Eldo, wywołując tym lawinę komentarzy fanów swojej twórczości. – Nie ma zapotrzebowania na to, co robię. Jeżeli nie jestem w stanie być profesjonalnym muzykiem, żyć z muzyki i łączyć działalność zarobkową z muzyczną, to trzeba po prostu powiedzieć sobie “starczy” i zająć się czymś innym – dodał artysta.

Czy Eldo faktycznie kończy karierę muzyczną? W opublikowanym na Facebooku komentarzu artysta stwierdził: – Nigdzie w tym wywiadzie nie pada żadna deklaracja. Opisuję jedynie swoją sytuację, która właśnie tak wygląda i słowo „emerytura” dość dobrze to oddaje. Używając sportowego porównania… z ławki rezerwowych wylądowałem na trybunach 🙂 ciężko jest grać z trybun 🙂

Wydając w 2014 album „Chi” Eldoka zapowiedział, że przed nim jeszcze dwie płyty. „Psi” ukazała się dwa lata temu, teraz – patrząc na grecki alfabet – czas na „Omegę”. Po wywiadzie dla UWM FM można było założyć, że album się nie ukaże, po wczorajszym komentarzu artysty nie jest to już takie oczywiste.

Diox proponuje, jak każdy z nas może podziękować Eldoce

Bez względu na to, czy Eldo żegna się z rapem już teraz, czy też może faktycznie wyda jeszcze jeden album, na zawsze pozostanie jedną z najważniejszych postaci na rodzimej scenie. Jedną z osób, które Eldoka wprowadził do rap gry jest Diox, który teraz dziękuje artyście emocjonalnym wpisem opublikowanym na swoim fanpage’u. Diox sugeruje, jak możecie podziękować Leszkowi za jego pracę artystyczną oraz informuje, że szykuje specjalny koncert dedykowany swojemu mentorowi. Oto wpis Dioxa:

–  Moi mili… napisać mógłbym o tym człowieku prawdopodobnie setki stron, ale każda z tych stron byłaby jednocześnie tak samo pełna jak pusta, bo słowa nie są w stanie oddać tego jak wielkim raperem i jak znaczącą postacią dla tej sceny w pewnym momencie stał się Eldo. Eldo żyje – nie umarł, wiec patetyczny ton zostawmy na kiedyś, bo może jeszcze wróci w swoim dobrym poetyckim stylu, który przepełniony był często tym, co każdy nosił w sercu, co każdy chciał powiedzieć, ale nie potrafił tego wyrazić.

Tyle dusz, które uratował Eldo przed zagładą, zejściem na złą drogę – tego nie da się policzyć. Ile sumień, które pozwolił oczyścić przez kilkanaście lat swojej artystycznej pracy… wie tylko Bóg. Tyle wiary, ile dał ludziom – nawet wtedy kiedy scena i odbiorcy gnoili go za odważne – czasem krytyczne, ale zawsze szczere wypowiedzi – tego nie da się policzyć.

Setki tysięcy ludzi zgromadzonych na koncertach całej Polski i świata…. a pośród tego wszystkiego gdzieś ja – człowiek, który z fana jego rapu, stał się kompanem w jego „trasie” od 2005 roku, zwiedzając z nim dosłownie tysiące miejsc, grając koncerty (niejednokrotnie charytatywne w jego wykonaniu niosące pomoc potrzebującym), pomagając przy klipach, organizacji często wielu rzeczy, produkując dla niego okładki do płyt „27”, „Nie pytaj o nią”, „Zapiski 1000 i 1 nocy” oraz Grammatik – „Podróże”, oraz mając okazję współtworzyć nagrania na moje czy też jego płyty – ale co najważniejsze – ucząc się przy nim tego „rapowego rzemiosła”, występując na deskach wielu scen, na których miałem okazję uczestniczyć, poznając ludzi i miejsca – chciałem serdecznie podziękować temu człowiekowi za bycie dla mnie w dziecięcych latach inspiracją do zostania raperem i zbudowania poczucia wartości innej niż „pieniądz” i chęci pomagania innym.

Wiem, że prawdopodobnie jest pierwszy po mojej matce, który sprawił, że moje ambicje były większe niż skończyć pod budką z piwem albo w więzieniu. Bardzo serdecznie dziękuje ci Leszku – Eldo, za poświęcenie, zniesiony trud, lekcje i możliwości które dałeś mi, oraz moim kolegom z HIFI Bandy – jeszcze zanim byliśmy znani i mieliśmy wydawcę – bo jako pierwszy „znany raper” na „dużej scenie” w nas uwierzyłeś. Jeszcze raz Leszku, dziękuje ci za stworzenie w jakiś sposób Dioxa dobrym raperem, ale głównie dobrym człowiekiem. Oby każda droga, którą będziesz szedł, była dla ciebie prosta, a każda kropla potu i łza wylana za muzykę przyniosła tobie i twojej rodzinie bezpieczeństwo i chleb. Dzięki „ziomski”!!!

Apeluję do wszystkich moich fanów, fanów HIFI Bandy, nawet do moich hejterów – jeśli macie wolne 30 zł, zamówicie dzisiaj w hołdzie dla całej twórczości Eldo i zespołu Grammatik choćby jedną płytę z jego dorobku (każda z nich jest warta tych pieniędzy). Jeśli nigdy nie kupiliście jego płyty, a kiedykolwiek jego muzyka, jakiś utwór (być może w kradzionym mp3) coś dla was znaczyły – może dzisiaj jest ten dzień, aby na koniec jego kariery spłacić mu ten dług! Na pewno będzie to dla niego miłe, kiedy takim drobnym gestem wesprzemy go na ostatniej prostej do nowego – innego niż muzyczne, życia. Życzę sobie i wam, aby ta wiadomość obiegła całą Polskę.

„Zawsze… bo od kasy ważniejsze jest życie szczere, wśród słodziutkich słówek – nigdy nie zagubić siebie”.

Szacunek i wielkie dzięki Leszku jeszcze raz, za milion kilometrów w podróży i niezliczoną ilość rozmów.

Planuję zorganizować koncert „Eldo – po drugiej stronie barierek”, na którym chcę, aby Eldo mógł posłuchać swoich utworów w oryginalnych aranżacjach w wykonaniu innych raperów – spod sceny. By poczuł się jak fan, który usłyszy te teksty z innej strony barierek niż stał zawsze, a zysk z tego koncertu zostanie w rękach Eldo. Wszystkich raperów chętnych do współpracy zapraszam do kontaktu ze mną – ale oczywiście również zgłoszę się po was osobiście panowie. Wszystkich sponsorów chętnych wesprzeć to wydarzenie również proszę o kontakt na dioxhifi@gmail.com.

 

Polecane

Share This