The Weeknd nagrał płytę, której nigdy nie wyda

To miała być "piękna i optymistyczna" płyta.


2018.05.20

opublikował:

The Weeknd nagrał płytę, której nigdy nie wyda

fot. P. Tarasewicz

Od  dwóch miesięcy Selena Gomez, była dziewczyna The Weeknda, jest ulubienicą jego fanów. To właśnie rozstanie z amerykańską aktorką i wokalistką zaowocowało epką „My Dear Melancholy”, najlepszym wydawnictwem Abla od dobrych pięciu lat. Okazuje się jednak, że zanim artysta nagrał „My Dear Melancholy”, zdążył przygotować inny materiał. Niestety, wydawnictwo nigdy nie ujrzy światła dziennego.

Przed „My Dear Melancholy” napisałem, skończyłem całkowicie inny album, który nie był melancholijny. To był zupełnie inny czas w moim życiu. W tej muzyce było piękno i optymizm – powiedział w „okładkowej” rozmowie z magazynem „Time” Abel. – Nie chcę wykonywać czegoś, czego nie czuję – dodał artysta, a pytanie o to, czy istnieje szansa na to, by materiał ujrzał kiedykolwiek światło dzienne, zbył krótkim: – Nigdy.

Fani mogą więc dziękować Selenie za inspirację dla „My Dear Melancholy”, ale jednocześnie mieć do niej pretensje o tyo, że nigdy nie doczekamy się „pięknego i optymistycznego” albumu Kanadyjczyka. Jeśli wierzyć domysłom fanów, jeszcze w tym miesiącu powinniśmy doczekać się za to innego wydawnictwa zatytułowanego „We’re Alone Together”.

Polecane

Share This