BiFF – „Ano”

Płyta pod namiot, do samochodu w trasę nad morze i do boomboksa na działkę.

2009.11.05

opublikował:


BiFF – „Ano”

Nie ma tu dźwięku, który mógłby zakłócić sielankowy piknik na łące, nie ma jesienej deprechy, nie ma tekstów o straconych szansach pokolenia. Są za to muzycy związani z Pogodno i duch tegoż ensamblu przemyka przez partytury poszczególnych tracków Ano („Jesienne drzewa”, „Kremza”). Ale oprócz muzycznych żartów i power-absurd-popu rodem ze Szczecina jest na płycie sporo piosenek, które stacje radiowe z pocałowaniem w rękę powinny wpisać w letnie playlisty: znany już „Ślązak”, próbujący przebić się na listy przebojów „Pies 1” czy wybitnie sierpniowe („pachną koszone zboża i pachną wypalane trawy”) „Kokoszone”.

Paradoksem pozostaje, że zespół, który gra idealnie popowe piosenki występuje na „najważniejszym festiwalu alternatywnym w Polsce”. Jest jednakowoż na płycie kilka głębokich nieporozumień: elektroniczny wstęp do „Monday” przechodzący w wypraną z energii Elastikę, teksty kilku tracków, niedający rady głos Ani Brachaczek w „Adeli”. Mimo wszystko chcę, żeby takie rzeczy nuciły nasze ciotki z Augustowa.

Michał Sobieszuk / PULP

 



ŚCIĄGNIJ TEN NUMER!!

Tagi


Polecane

Share This