Sampa The Great – „Birds And The BEE9”

Muzyczne czary zambijskiej szamanki.

2017.11.21

opublikował:


Sampa The Great – „Birds And The BEE9”

foto: mat. pras.

Rewelacja. Absolutne muzyczne objawienie. Coś nieoczekiwanego, świeżego i zaskakującego. Jestem przekonany, że lepszej płyty z nowym soulem w tym roku nie słyszeliście. I już nie usłyszycie. Więc jeśli lubicie „czarne brzmienia”, czy po prostu wartościową, ambitną muzykę, czym prędzej rzućcie wszystko i zacznijcie słuchać Sampy. Ta niezwykła, pochodząca z Zambii wokalistka i poetka swoim mixtape’em „Birds And The BEE9” dosłownie skradła mi serce. Wam również to zrobi…

Naprawdę nazywa się Sampa Tambo, ma 26 lat i pochodzi z Zambii na południu Afryki. Dorastała w pobliskiej Botswanie, a 4 lata temu wyemigrowała do Australii, gdzie w 2015 roku nagrała swój debiut „The Great Mixtape”. Kiedy tylko umieściła go na Bandcampie, od razu zwróciła na siebie uwagę – co prawda bardzo wąskiego, ale jednak znającego się na rzeczy grona najbardziej czujnych słuchaczy, dziennikarzy i blogerów-muzycznych trendsetterów. A jej głosem i produkcjami (autorstwa Dave’a „Godrigueza” Rodrigueza) zachwycił się Will Ashon z wytwórni Big Dada.

 

Efektem tej fascynacji jest najnowszy, znakomity mixtape afrykańskiej wokalistki pt. „Birds And The BEE9” – nagrany pod szyldem tej kultowej, brytyjskiej wytwórni (która wyda w przyszłym roku pełnowymiarowy, oficjalny debiut Sampy). Materiał ten oczywiście dostępny jest już na platformach typu Bandcamp czy Genius, nie mówiąc już o najpopularniejszych muzycznych serwisach streamingowych.

A płyta to niezwykła, fascynująca i… odświeżająca – niczym chłodna kąpiel po upalnym dniu. Poruszający i odkrywczy – zarówno muzycznie, jak w warstwie wokalnej – krążek wyprodukowany został przez trio: Kwes Darko, Sensible J i Alejandro „JJ” Abapo. A że każdy z nich specjalizuje się w nieco innych brzmieniach, to w efekcie dostajemy bogaty, wręcz kipiący różnymi dźwiękami i inspiracjami – a jednak cały czas spójny stylistycznie. W pewnych momentach bardzo retro, kiedy indziej nowoczesny – bez dwóch zdań tak brzmi najlepszy tegoroczny album z nowym soulem i R&B. Ale to dopiero połowa prawdy o „Birds And The BEE9”…

Włączamy tę płytę i od razu wita nas modlitewny, wręcz szamański „Healing” – idealne intro, klimatyczne wprowadzenie do egzotycznego, nieco tajemniczego, ale przede wszystkim bardzo kobiecego świata dźwięków i tekstów Sampy. A kiedy zaraz potem następuje „Flowers” – z tą całą masą jazzowych smaczków i klimatu afro – to nie mam wątpliwości, że na playliście w smartfonie zambijskiej wokalistki sporo miejsca zajmują utwory Eryki Badu. I Lauryn Hill. Bo w podobnym klimacie utrzymany jest, również neo-soulowy, „Black Girl Magik” – piękny hymn o naturalnej sile czarnych kobiet.

 

Ale to nie jedyna inspiracja tej niezwykłej debiutantki. Kiedy po raz kolejny słucham „Birds And The BEE9” – i już sam zresztą nie wiem który, bo ta płyta towarzyszy mi od kilu dni zarówno w pracy, jak i w domu – to łapię się na tym, że cały czas znajduję na niej wciąż nowe smaczki. Dźwięki, których jeszcze nie słyszałem. Po raz kolejny zachwycam się więc pulsującym i rozwijającym się niemal w siedmiominutową improwizację, transowym „Bye River”. Tak dziś brzmi najlepsza, absolutnie fantastyczna muzyka fusion – sklejona z soulu, R&B, jazzu i afro. Albo taki „Inner Voice”?! No spróbujcie przy tym, pełnym słońca i energii utworze się nie uśmiechnąć? Albo nie zacząć poruszać biodrami?!

Wokalnie też jest znakomicie. Matowy, ale głęboki głos Sampy pięknie harmonizuje z równie seksownymi bitami i melodiami. Zambijka śpiewa i rymuje jak natchniona. I w obu formach radzi sobie równie znakomicie. A w jej pięknie frazowanych rymach, z autentyczną nutą afro w głosie słuchać pasję, fantazję, ale też – kiedy pojawia się bardziej poważny temat – zmysłowość, zadumę i pokorę. – Tylko momentami za bardzo słyszę w tym Little Simz – ich głosy i akcentowanie są na maksa podobne – twierdzi Andrzej Cała, znawca i miłośnik „czarnych brzmień”. To ja dodam jeszcze mało znaną, również pochodzącą z Zimbabwe wokalistkę o pseudonimie Tkay Maidza. Sprawdźcie je koniecznie!

 

No właśnie – tyle fascynującej muzyki kryje się w internecie. Wystarczy tylko zanurzyć głębiej ucho, by znaleźć tak wspaniałe rzeczy, jak „Birds And The BEE9”…

Artur Szklarczyk
Ocena: 5/5

Tracklista:
1. Healing
2. Flowers (feat. REMI)
3. Protect Your Queen
4. Rhymes To The East
5. Can I Get a Key
6. Black Girl Magik (feat. Nicole Gumbe)
7. Casper (feat. Syreneyiscreamy)
8. Karma The Villain
9. Bye River
10. Inner Voice (feat. Mwanje Tembo)
11. The Truth
12. I Am Me
13. Healer (feat. Zaachariaha)

Polecane

Share This