2115 odnosi się do zarzutów o kradzież bitu

"Rola producentów w muzyce jest tak samo ważna jak wokalistów".


2022.12.20

opublikował:

2115 odnosi się do zarzutów o kradzież bitu

fot. mat. pras.

Premierze „Rodzinnego biznesu”, pierwszego wydawnictwa pod szyldem 2115, towarzyszyły oskarżenia kolektywu Nolyrics o kradzież bitu. Kawałek „Teraz albo nigdy” finalnie pojawił się na innym bicie od tego, na którym powstał.

Może z półtora roku temu jeszcze bym przymknął oko, ale no ile można na tej scenie takie akcje robić, co wy reprodukcje po kosztach zlecacie, ponoć mieliście zrobić coś ragowego, coś w innym stylu, by, choć trochę legitnie to wyglądało, a wy reprodukujecie praktycznie 1:1 nasz bit. (…) Trzeba pokazywać scenę taką, jaką jest. Z perspektywy producenta to trochę śmieszne, że nie stać was na kwoty upfront free powyżej 2500 zł na bit, szczególnie, że i tak finansowo poszliśmy wam na rękę i próbowaliśmy się dogadać. Jakbyście mieli, choć trochę godności i honoru, to jako tak mało znani artyści z małym budżetem, zrezygnowalibyście z utworu, który powstał dzięki naszej produkcji i stworzyli coś nowego, a wasi „dorywczy” reproducenci zastanowiliby się czasem, po co ktoś z góry zleca im reprodukcje utworu, pod który jest już nagrana a cappella – pisał założyciel Nolyrics Norbert Grzegorczyk.

Już w piątek do sprawy odniósł się Multi, o czym pisaliśmy tutaj. Teraz temat komentuje także 2115, deklarując, że to jedyny komentarz ekipy w tej sprawie.

W trakcie tworzenia naszego dwupłytowego albumu, współpracowaliśmy naprawdę z wieloma producentami, zarówno polskimi jak i zagranicznymi, z dłuższym i krótszym stażem w branży i nigdy nie dyskredytowaliśmy pracy żadnego z nich. Rola producentów w muzyce jest tak samo ważna jak wokalistów i wszyscy powinni uczciwie zarabiać. Podobnie zresztą wygląda sprawa z realizatorami, fotografami, grafikami i wszystkimi, którzy dokładają cegiełkę do twórczości. Takimi wartościami się kierowaliśmy i kierujemy. Z naszej strony od początku konfliktu była chęć porozumienia, znalezienia konsensusu, rozwiązania sytuacji z poszanowaniem interesu drugiej strony, jednak grupie zależy na poklasku, szumie w mediach i kreowaniu sprzyjającej temu narracji, a tego nie chcemy wspierać. Wszystkiego dobrego – czytamy w opublikowanym w stories na Instagramie oświadczeniu.

Polecane

Share This