Arctic Monkeys przerabiają The Strokes

Alex Turner spełnia marzenie, o którym śpiewa na nowej płycie.


2018.07.25

opublikował:

Arctic Monkeys przerabiają The Strokes

foto: P. Tarasewicz

Tegoroczna płyta Arctic Monkeys rozpoczyna się od niespodziewanej deklaracji. „I just wanted to be one of The Strokes” – śpiewa w pierwszym wersie „Star Treatment” Alex Turner. Artysta zapragnął poczuć się bliżej Strokesów, wykonując wraz ze swoim zespołem ich utwór.

Arctic Monkeys promują „Tranquility Base Hotel & Casino” trasą koncertową, którą zainaugurowali na kilka dni przed premierą albumu. 4 lipca zespół wystąpił na głównej scenie Open’er Festivalu (zobacz zdjęcia), w tej chwili podróżuje po Stanach. Podczas wczorajszego koncertu w Nowym Jorku Małpy zagrały klasyczną już piosenkę The Strokes “Is This It” z identycznie zatytułowanej płyty. Wybór miejsca bynajmniej nie jest przypadkowy, ponieważ to właśnie z Nowego Jorku pochodzą Strokesi.

Arctic Monkeys chętnie pokazują się ostatnio w amerykańskiej telewizji. W wieczór poprzedzający premierę „Tranquility Base Hotel & Casino” pojawili się w programie „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon”, na początku tego tygodnia zawitali do „The Late Show with Stephen Colbert”, gdzie zaprezentowali utwór „The Ultracheese”. Alex Turner zaskoczył fanów nowym wizerunkiem. Artysta pozbył się burzy włosów. Poniżej prezentujemy występ z programu Stephena Colberta.

Nowe horyzonty

„Tranquility Base Hotel & Casino” zaskoczyło fanów odejściem od gitarowego grania. W wywiadzie dla “MOJO” muzycy zdradzili, że po sukcesie “AM” zmienili podejście do pracy i nad nowymi piosenkami pracowali przede wszystkim w oparciu o fortepian, co pozwoliło im na uzyskanie większej swobody zarówno w kwestii brzmienia jak i ekspresji.

Poświęciłem się pisaniu, siedząc przy fortepianie i robiąc to, czego wcześniej nie robiłem. To dało mi możliwość udania się w miejsca, do których wcześniej trudno mi było dotrzeć – powiedział Alex Turner, dodając, że zmiana formuły komponowania pozwoliła mu spojrzeć szerzej na piosenki.

Gitarzysta Jamie Cook dodał, że grupa nie chciała nagrywać “AM 2”. Dodał także, że nowe piosenki przez pewien czas brzmiały jakby miały trafić na solową płytę lidera. – Myślę, że zwłaszcza na początku tak było, ponieważ piosenki były stosunkowo proste – fortepian, wokal, brak gitar. Al bił się z myślami: “Czy to jest Arctic Monkeys, czy może zmierzam gdzie indziej” – powiedział Cook, dodając: – Na pewno nie jest to ciężka, gitarowa płyta. Nie typowa dla tego, co robiliśmy wcześniej. Wymagała od nas sporo przemyśleń.

Polecane

Share This