fot. mat. pras.
Billie Eilish szturmem wdarła się na szczyty list popularności. Choć artystka bardzo dba o swoją prywatność i na razie udaje jej się ją chronić, nie ma wpływu na zachowania swoich fanów. Billie zmaga się z problemem osób podszywających się pod nią. Choć artystka jest bardzo charakterystyczna, to sam jej wizerunek i sposób ubierania się nietrudno podrobić. Jeśli więc zasłoni się połowę twarzy wielkimi okularami, można stworzyć wrażenie, że jest się Billie.
W sieci nietrudno znaleźć pranki, których autorzy potrafili np. paraliżować centra handlowe, wkręcając otoczenie, że są popularną wokalistką. Poniżej publikujemy dwa głośne przykłady takich działań.
Billie zdecydowanie odcina się od tego typu pomysłów i apeluje do fanów, by nie podszywali się pod nią. – Proszę, przestańcie robić to gówno. To niebezpieczne dla was i chamskie wobec ludzi, którzy dają się na to nabrać. Stawiacie mnie przez to w złym świetle – skomentowała na Instastory Billie.
