fot. mat. pras.
Odważne zdjęcia na profilu Britney Spears to niemal codzienność. Wokalistka odkąd odzyskała wolność, chętnie eksponuje ciało w mediach społecznościowych, podkreślając, że ma to na nią oczyszczający wpływ i pozwala zmyć z siebie ciężar 13 lat spędzonych pod kuratelą ojca. Ale nowe zdjęcia, wykonane podczas kąpieli w basenie, są niezwykle odważne nawet jak na jej standardy. Gwiazda wie, ile może pokazać, by Instagram nie usunął jej fotografii, niemniej cenzura, którą stosuje, jest na tyle dyskretna, że widać w niej grę z administracją i algorytmami serwisu.
– Pływaj dalej… pływaj dalej – pisze sama do siebie Britney, ciesząc się nowym rozdziałem w życiu, choć trzeba wspomnieć, że artystka nadal zmaga się z dramatami. W połowie maja gwiazda poinformowała, że straciła ciążę. – Z największym smutkiem ogłaszamy, że straciliśmy nasze cudowne dziecko na wczesnym etapie ciąży. To druzgocący czas dla każdego rodzica. Może powinniśmy byli zaczekać z ogłoszeniem, aż będzie bardziej zaawansowana, jednak byliśmy zbyt podekscytowani, by podzielić się dobrymi wieściami – informowała wówczas artystka.
Wyświetl ten post na Instagramie