Britney zabiera swoje dzieci do kina, ale po chwili pod wpływem czarów artystka zostanie wciągnięta w wydarzenia na kinowym ekranie – tak w skrócie można nakreślić fabułę klipu towarzyszącego piosence „Ooh La La”. Utwór promuje nowy film o niebieskich ludzikach. Britney mówi, że największą inspiracją przy tworzeniu piosenki była dla niej miłość, jaką jej dzieci darzą Smerfy. Mają na ich punkcie obsesję. Mogą je oglądać miliony razy, a teraz dowiedziały się, że mogą zagrać w filmie o nich. To prawdziwy powód, dla którego to zrobiłam – mówi o swoim udziale w kampanii promocyjnej „Smerfów 2” Spears. Sam tytuł piosenki Britney tłumaczy w następujący sposób: Chodzi o dobre samopoczucie. To tak jak wtedy, kiedy facet sprawia, że dostajesz zawrotów głowy. To jest właśnie to uczucie – kiedy jesz czekoladę, myślisz sobie „Ooh La La”.