fot. mat. pras.
W ubiegłym roku sporo mówiło się problemach zdrowotnych Britney Spears. Artystka spędziła kilka tygodni w szpitalu psychiatrycznym, po powrocie do domu zajął się nią ojciec. Dla fanów nie była to dobra wiadomość, bowiem to właśnie jego oskarżają o doprowadzenie wokalistki do złego stanu.
– Próbuję spędzić trochę czasu ze sobą, ale to wszystko co się dzieje, utrudnia mi życie. Nie wierzcie we wszystko, co czytacie i słyszycie. Może tego nie wiecie, ale jestem silna i potrafię walczyć o to, na czym mi zależy. Wasza miłość i wsparcie są niesamowite, ale teraz potrzebuję chwili prywatności, aby poradzić sobie ze wszystkimi trudnościami, które mnie spotkały. Gdybyście mogli dać mi tę prywatność, byłabym wam wdzięczna na zawsze – apelowała wówczas wokalistka, dementując informacje na temat sytuacji w swojej rodzinie.
Sprawdź też: Pożar w domu Britney Spears. Gwiazda ujawniła, co się stało
Artystka opublikowała film, w którym zapewniała, że wszystko idzie ku lepszemu, ale w mediach pojawiały się spekulacje, że zrobiła to pod naciskiem ze strony ojca.
W ubiegłym roku w mediach społecznościowych sporą popularnością cieszył się hashtag #freebritney, za pośrednictwem którego fani internauci apelowali o to, by uwolnić Spears od jej ojca. Teraz akcja ożywa, bowiem słuchacze zwracają uwagę, że choć Britney jest aktywna w mediach społecznościowych, to wygląda na zaniedbaną i często pozuje w tych samych ubraniach. Pod opublikowanym wczoraj nagraniem, na którym Britney tańczy do piosenki Rihanny nie brak opinii, że jak na osobę z tak dużym obyciem scenicznym wokalistka wygląda przed kamerą na bardzo niepewną siebie i przestraszoną. Zdaniem słuchaczy to kolejny dowód na to, że artystka jest zastraszana i przebywa w domu pod przymusem.
Ani ojciec Britney, ani jej management nie komentują domysłów słuchaczy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
