Austin Carlile, były wokalista zespołu Of Mice & Men, został oskarżony o gwałt i molestowanie seksualne. Sprawa ciągnie się już od kilku lat i dotyczy kilkunastu kobiet. Temat ponownie wrócił do mediów po wpisie jednej z wykorzystanych przez wokalistę kobiet – Caitlyn Stiffler. W liście opisała szczegółowo zdarzenie z muzykiem i zarzuciła magazynowi „Alternative Press” zamiatanie sprawy pod dywan. Na swoim Instagramie udostępniła zdjęcie newsa gazety (muzyk wypowiadał się na na temat śmierci George’a Floyda) z przerobionym przez siebie tytułem. Ma ogromny żal do wydawnictwa, że nie wspierała jej zeznań, ani pozostałych 14 dziewczyn, które postanowiły opowiedzieć o osobistym dramacie jakiego doznały ze strony Carlile’a.
On nie tylko gwałcił kobiety, których pewnie było jeszcze więcej niż wiemy, ale był też drapieżnikiem szukającym nieletnich dziewczyn, wykorzystując do tego swoją pozycję w branży muzycznej. Zagroził wam pozwem, więc się wycofaliście. Rozumiem, kto by chciał się angażować w tę sprawę, skoro w sumie nie musi. To był wasz wybór. Wybór, którego my nie miałyśmy – napisała kobieta.
Uważa także, że powinien zniknąć z życia publicznego. Zwłaszcza, że ktoś może brać brać Carlile za przykład, podczas kiedy tak naprawdę jest potworem. Skrzywdził wiele kobiet i takie osoby nie powinny być w mediach.
Sprawę skomentowali byli koledzy Carlilie’a z Of Mice & Men.