„Chciałem uratować Kurta Cobaina”

Michael Stipe, frontman REM, ujawnił, że próbował zaprosić Kurta Cobaina do wspólnej sesji nagraniowej. Nie muzyka była jednak najważniejsza - chodziło o życie wokalisty Nirvany.


2011.05.10

opublikował:

„Chciałem uratować Kurta Cobaina”

Robiłem to, by uratować mu życie. Ta współpraca była tylko wymówką, by dotrzeć do tego gościa. Był w naprawdę złym stanie – zdradził Stipe w rozmowie z magazynem „Interview”.

Wpadłem na pomysł, jak wyciągnąć go z ponurego nastroju. Wysłałem do niego bilet lotniczy wraz z kierowcą. Niestety, bilet przyczepił do ściany w sypialni, a kierowca siedział przed domem przez jakieś dziesięć godzin. Kurt nie chciał wyjść z mieszkania, nie odbierał też telefonów – dodał artysta.

Polecane

Share This