Tym hitchcockowskim elementem otwierającym ma być zjazd Britney na huśtawce z wysokości bezpośrednio na scenę, wprost w ramiona „seksualnych niewolników” – tancerzy ubranych w czarnej stroje i maski. Później ma już być tylko ostrzej i ciekawiej.

– Potem jest już tylko lepiej i ostrzej – obiecują organizatorzy. – Co kilka utworów zmienia się scenografia: a to arena cyrkowa, a to peepshow. Zmienia się również sama Britney – Wokalistka przebiera się do każdej piosenki. Cały czas towarzyszą jej akrobaci, linoskoczkowie, magicy i klowni.

Występowi mają też towarzyszyć liczne efekty pirotechniczne.

Przypomnijmy, koncert Britney już za niecały miesiąc, 24 lipca na warszawskim Służewcu. Bilety są jeszcze w sprzedaży. Więcej informacji na stronie www.britneykoncert.pl