Cody Simpson jest Australijczykiem. Jego debiutancki singiel „iYiYi” nagrany z amerykańskim raperem Flo Ridą ukazał się 15 maja 2010. Tak naprawdę zasłynął jednak już rok wcześniej, śpiewając utwory Justina Timberlake`a i The Jackson 5. To właśnie w tym czasie odkrył go producent Shawn Cambell, który współpracował w przeszłości między innymi z Jay Z.

– Zobaczymy, jak rozwinie się jego kariera. Musi teraz pokazać, na co go stać, bo aktualnie jest pretendentem do tronu. Droga na szczyt jest daleka, a on dopiero zaczyna swoją wielką przygodę z muzyką – mówi na temat Australijczyka znany dziennikarz i prezenter muzyczny Roman Rogowiecki.

Kolejnym krokiem w karierze Simpsona była przeprowadzka do Los Angeles i rozpoczęcie współpracy z wytwórnią Atlantic Records będącej własnością Warner Music Group. Wokalista zdecydował się na ten ruch w czerwcu 2010 roku i w tym samym miesiącu ogłosił swoją debiutancką trasę koncertową „Camplified 2010 Tour”. Simpson bardzo szybko zdobywał coraz większą popularność i od razu zaczął być porównywany do idola nastolatek na całym świecie Justina Biebera. Wielu ekspertów wróży mu zresztą jeszcze większą karierę niż kanadyjskiemu wokaliście.

– Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Cody Simpson to jeden z najpoważniejszych kandydatów do zdetronizowania królującego już od kliku lat Justina Biebera – przekonuje Grzegorz Brandt, dziennikarz muzyczny Wirtualnej Polski.

Śpiew to jednak nie jedyny talent młodego Australijczyka. Warto bowiem podkreślić, że 18-latek jest znakomitym pływakiem. Simpson wygrał dwa złote medale na mistrzostwach stanu Queensland, a przez dłuższy czas trenował w Miami Swimming Club.

W Polsce wystąpi po raz pierwszy i będzie to dla niego duży sprawdzian.

– Sami jesteśmy bardzo ciekawi, jak przyjmie go polska publiczność – mówi Mateusz Pawlicki z agencji koncertowej Prestige MJM, która jest organizatorem wydarzenia.

– Dobrze, że zaczyna właśnie od klubowego koncertu. Dzięki temu będzie mógł naturalnie przeskoczyć na wyższą półkę. Będzie mieć bliski kontakt z widzami z racji specyfiki obiektu i zobaczymy, jak zostanie przez nich przyjęty. To naprawdę dobry sprawdzian dla młodej gwiazdy – twierdzi Roman Rogowiecki.

– On współpracuje z największymi gwiazdami i to sprawia, że jego występy to prawdziwe widowiska na światowym poziomie. Warto zobaczyć go na żywo, bo niedługo może okazać się, że to właśnie Cody wyznacza nowe trendy w muzyce pop – dodaje z kolei Grzegorz Brandt z Wirtualnej Polski.

Cody Simpson wystąpi 1 maja w warszawskim klubie Palladium. Sprzedaż biletów na koncert ruszy w środę, 4 marca, o godzinie 10:00. Wejściówki będzie można nabywać za pośrednictwem Eventim.pl.