Członek Scorpions trafił do szpitala po zarażeniu koronawirusem. „Był w bardzo złym stanie”

"Byli na odludziu, a mimo to to złapali".


2020.07.05

opublikował:

Członek Scorpions trafił do szpitala po zarażeniu koronawirusem. „Był w bardzo złym stanie”

foto: mat. pras.

Mikkey Dee, perkusista Scorpions, a wcześniej wieloletni członek Motörhead dołączył do grona muzyków, którzy musieli zmierzyć się z koronawirusem. Według relacji kolegi – Dona Dokkena, lidera formacji Dokken, Szwed źle zniósł zakażenie COVID-19.

Rozmawiałem niedawno z Mikkeyem Dee ze Scorpions. Powiedział mi, że wspólnie z żoną zarazili się koronawirusem w Australii. Byli na odludziu, a mimo to to złapali. Zadzwonił do mnie i powiedział: „Don, nie chcesz tego złapać. Nie mogłem wstać z podłogi. Stracił 35 funtów (prawie 16 kg – przyp. red.). Był chory jak pies. Trafił do szpitala i był w bardzo złym stanie. Nie mam pojęcia, jak się zaraził, bo w Australii przestrzegano dystansu społecznego – powiedział Dokken.

Z relacji gitarzysty wynika, że stan Mikkeya Dee jest już dobry.

Polecane

Share This