Członkowie PRO8L3Mu zdradzają dlaczego nie wzięli udziału w #hot16challange2. Rapujący prezydent jednym z powodów

Steez i Oskar tłumaczą dlaczego nie usłyszeliśmy ich szesnastki


2020.12.14

opublikował:

Członkowie PRO8L3Mu zdradzają dlaczego nie wzięli udziału w #hot16challange2. Rapujący prezydent jednym z powodów

fot. osiemdziewiec

#hot16challenge2 to niewątpliwie najbardziej udana akcja hip-hopowa w polskim Internecie. Wydarzenie zapoczątkowane przez Solara przerosło najśmielsze oczekiwania jeśli chodzi o skalę jak i ilość zebranych środków na polską służbę zdrowia. Przypomnijmy, że celem szefa SBMu był milion złotych. Ostatecznie na zbiórkę wpłacono 3 681 853,89 złotych, będącą efektem wpłat 95 057 osób. Oto lista rzeczy kupionych dzięki wsparciu #Hot16Challenge 2:

– 7 karetek,
– 7 urządzeń do dezynfekcji NOCOWALL,
– 208 500 rękawiczek,
– 5 740 przyłbic,
– 62 545 maseczek,
– 4 127 kombinezonów,

W udzielonym właśnie wywiadzie dla Gazety Wyborczej, Oskar i Steez zdradzili, dlaczego nie zdecydowali się na wzięcie udziału w akcji Solara.

– Zrobiliśmy inną dobrą rzecz. Wsparliśmy pewną lokalną inicjatywę, która dba o dzieci z rodzin patologicznych… Nie zawsze robimy to, co wszyscy. Również dlatego jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Nie krytykujemy #hot16challenge2, bo to wartościowa rzecz. Ludzie siedzieli w domach i dzięki temu mogli w inny sposób obcować z artystami, których nie oglądali na koncertach. Ale to, że jakiś garnitur jest zajebiście fajny, nie oznacza od razu, że jest skrojony na ciebie – powiedział Steez.

– Jak pan prezydent zarapował, to nie mogliśmy już sobie na to pozwolić. Akcja była kozacka, ale skręciła w dziwną stronę i nie chciałem brać w tym udziału. Przewagą rapu nad innymi gatunkami muzycznymi, ale też jego przywarą jest to, że jest megaprostą rzeczą. Wiesz dlaczego w boksie nie ma freak fightów, są tylko w MMA? Bo trzeba coś o tej dyscyplinie wiedzieć, trzeba dużo potrafić, żeby stanąć w ringu. Nie można do walki bokserskiej wystawić faceta, który bezładnie macha rękami. Równie dobrze mógłbyś komuś, kto nigdy nie grał na fortepianie, kazać grać Chopina. To się nie uda. Na rap każdy może sobie pozwolić, ale ja robię to od lat i nie sprawia mi przyjemności słuchanie, jak ktoś kaleczy. Zbyt wyraźnie słyszę, czym różni się rap gościa, który robi to od tygodnia, od tego, który robi to przez całe życie. To było po prostu złe, to był freak show – przyznał Oskar.

Polecane

Share This