Czy Fryderyki są przewidiwalne?

Co nowego w tym roku w głosowaniu członków Akademii Fonograficznej?


2010.04.20

opublikował:

Czy Fryderyki są przewidiwalne?

Tegoroczna odsłona Nagród Akademii Fonograficznej to kolejny triumf Kasi Nosowskiej i Hey. Fryderyk w kategorii Autor Roku trafił do Nosowskiej, statuetki za Piosenkę Roku, dla Grupy Roku, za Rockowy Album Roku oraz za Produkcję Muzyczną Roku (dla Marcina Borsa i Pawła Krawczyka za MURP) i Najlepszą Oprawę Graficzną (uwaga – mało kto wie, że autorem jest Macio Moretti znany m.in. z Mitch & Mitch) dla Hey’a. Na półce trzeba będzie wygospodarować miejsce na kolejnych 6 złotych figurek.

Zaraz podniosą się głosy, że nuda, że przewidywalne, że nic nowego, że zawsze ta Nosowska… może i po części to prawda, ale czy to wina muzyków, że wciąż potrafią nagrywać świeże i zaskakujące płyty? Na pewno nie. Jeśli coś mnie zaskoczyło, to Fryderyk za najlepszy album rockowy dla Hey. Może inaczej postrzegam rocka – kwestia definicji. Nie ma się o co spierać. Szkoda mi tylko Armii, choć sama nominacja za „Der Prozess” do duże wyróżnienie i zaskoczenie. Dla mnie to jeden z lepszych albumów w polskim rocku do lat.

Zaskoczeniem in plus jest wyróżnienie w kategorii Najlepsza Płyta Zagraniczna dla Alice In Chains za „Black Gives Way To Blue”. Jakoś bałem się, że oczy Akademików zwrócą się tu w stronę którejś z plastikowych, masowych produkcji, którymi zalewani jesteśmy z zachodu. Miła odmiana.

Miano Kompozytora Roku dla Seweryna Krajewskiego, tytuł najlepszej płyty folk/muzyka świata dla Kapeli Ze Wsi Warszawa czy wyróżnienie dla Anity Lipnickiej za najlepszą płytę poetycką (kurde, co to za kategoria?) absolutnie nie budzą mojego sprzeciwu.

Album Roku Heavy Metal dla Behemotha za Evangelion. No niech będzie. Faktycznie album mocno wstrząsnął naszym (i nie tylko) rynkiem, ale szkoda mi Turbo, którzy „Strażnikiem Światła” udowodnili, że stary dobry hard rock może mieć się świetnie w dzisiejszych czasach. Wyróżnienie dla formacji Wojtka Hoffmana byłoby fajnym gestem i znakiem, że Fryderyki otrzymują nie tylko najpopularniejsi i tacy, o których bardzo głośno… niezależnie od tego, że przy okazji nagrali naprawdę świetne krążki. Tak jak O.S.T.R. – choć może w kategorii Hip-Hop/RnB triumf łodzianina nie powinien dziwić ani zaskakiwać.

Wielkim zaskoczeniem natomiast są wyniki w kategorii Album Roku POP dla… Miki Urbaniak za Closer. Nie to, że się nie należało, tylko kategoria nieco dziwna – to po pierwsze, a po drugie – pamiętacie nominacje w tej kategorii? Agnieszka Chylińska – „Modern Rocking”, Ewa Farna – „Cicho” oraz Kayah – „Skała”… I pokażcie mi kogoś, kto typował kogoś spoza tej trójki? Hę?

A Album Alternatywy? To dałbym sobie głowę urwać przy samych nerkach, że wygra Gaba Kulka za „Hat, Rabbit” lub Łąki Łan za „Łąkiłanda”. A tu proszę – Tymon & The Transistors – Bigos Hart. Też dobrze, ale niech ktoś powie, że zaskoczenia nie ma! Jest.

A dla tych, którym brakuje nowości… Po raz pierwszy Związek Producentów Audio Video przyznał specjalne wyróżnienia związane ze sprzedażą w Polsce nagrań muzycznych w formatach cyfrowych w 2009 roku. Mowa oczywiście o legalnej dystrybucji plików w sieci. Tu kategorie były dwie: Piosenka Polska i Piosenka Zagraniczna. Wygrała Britney Spears z numerem „Womanizer” oraz – co chyba nikogo nie dziwi – Agnieszka Chylińska i „Nie mogę Cię zapomnieć”.

Czy zatem Fryderyki są przewidywalne? Moim zdaniem nie… choć całkiem nieźle poszło mi w odgadywaniu tegorocznych zwycięzców. Oto wynik wczorajszego quizu. Na 11 obstawianych kategorii aż 5 trafień.

***

Poniżej fragment tekstu z wczorajszego wydania CGM.pl z próbą „przewidzenia” laureatów:

W kategorii „Piosenka
Roku
” największe szanse mają Agnieszka Chylińska za „Nie mogę Cię
zapomnieć”, Hey i „Kto tam? Kto jest w środku?” oraz Andrzej Piaseczny z
„Chodź, przytul, przebacz”. Ja stawiam
na Agnieszkę Chylińską
.

[pudło]

Kompozytor Roku to
pojedynek między Sewerynem Krajewskim i Kasią Nosowską. Prawdopodobnie wygra pan Seweryn, bo głosujący
uznają, że Nosowska i tak zgarnie coś w innych kategoriach.

[trafiony]

Statuetka dla Autora Roku
powędruje chyba do Kasi Nosowskiej
, choć i Andrzej Piaseczny i
BIFF i Kayah to bardzo mocne kandydatury.

[trafiony]

Ciekawy pojedynek szykuje się w kategorii „Najlepszy Album Zagraniczny„. Mamy tu
Alice In Chains – „Black Gives Way To Blue”, Depeche Mode – „Sounds Of
The Universe” i chyba mniej już liczącą się płytę U2 – „No Line On The
Horizon”.
Ja stawiam na Alicję. [trafiony]



Album Roku ROCK: tu stawiam na Armię. Bezapelacyjnie. Dla
mnie to najczarniejszy z czarnych koni w gonitwie po Fryderyki. I to
chyba jedyna kategoria gdzie kieruję się sercem przy typowaniu, a nie
rozumem. Czy mam rację? Wiem, jest jeszcze Lipali z „Trio”. Hey, Ocean i
Wilki w tej kategorii raczej nie powinny zawojować wiele. Pomyłka w
typowaniu w tej kategorii zaboli mnie najbardziej.

[pudło]

Album Roku HIP-HOP/RNB
ta statuetka pojedzie najpewniej do Łodzi. O.S.T.R. jest na wielkiej fali. Jednak pamiętać należy, że
powrót Warszafskiego Deszczu czy płyta Sofy również zostały odnotowane
przez branżę.

[trafiony]

Album Roku Muzyka Alternatywna to na bank statuetka dla Gaby Kulki za „Hat, Rabbit”, jeśli nie, to dla Łąki Łan 😉

[pudło]

Trudną do typowania kategorią jest „Album Roku POP„. Mamy tu pojedynek trzech kobiet:
Agnieszki Chylińskiej, Ewy Farnej i Kayah. I znów zgryz. Chylińska czy
Farna? Chyba Chylińska. Jeśli
nie, to Kayah. W końcu „Skała” była mocnym uderzeniem.

[pudło]

Nowa Twarz Fonografii to BIFF.
Nominacji mają wiele, ale to właśnie tu powinni wygrać. Bo przecież nie
Kumka Olik, którzy już taką nową twarzą to nie są.

[trafiony]

Grupa Roku – no tu jest
ciężko. Cała nominowana piątka ma chyba jednakowe szanse. Rzucam kostką –
brawa dla Hey!

[trafiony]

Kategorie chyba najciekawsze – Wokalista
Roku
i Wokalistka Roku
to już bijatyka na gołe pięści i loteria. Członkowie Akademii do wyboru
mieli: Nosowską, Farną, Chylińską, Kulkę i Kayah. Na kogo zagłosowali?
No właśnie… ja typuję Nosowską. A
wśród panów, z rywalizacji między Tomkiem Lipą Lipnickim, Maćkiem
Maleńczukiem, Staszkiem Soyką i Tymonem Tymańskim zwycięsko wyjdzie
chyba Andrzej Piaseczny. Ale i
tu pewności nim mieć nie może.

[dwa pudła – ale jakże miłe]

Polecane

Share This