Teraz Killa Cam wyjaśnił, dlaczego zdecydował się zaatakować artystę z Chicago.
– Pewnego dnia zgłosił się do mnie. Prosił mnie, abym nagrał coś na jego album. Podesłałem mu swoje nagrywki w ciągu godziny – powiedział Cam`ron stacji MTV. – Po jakimś czasie okazało się, że i ja potrzebuje jego pomocy. Tymczasem on był w Honolulu, robił to i tamto, nie miał dla mnie czasu. A ja należę do ludzi, którzy cenią sobie umowę „przysługa za przysługę”. Gdy ty czegoś ode mnie potrzebujesz, masz to. Ale dlaczego ja nie mogę otrzymać nic od ciebie, gdy jesteś mi potrzebny?
– Tak czy inaczej, teraz już wszystko gra – przyznał Cam, po czym dodał, że West być może pojawi się na nowym krążku Diplomats.