Foto: P. Tarasewicz / CGMCreativeStudio
Wśród osób, które negatywnie zareagowały na wieści o tym, kto dostał dofinansowanie z Krajowego Funduszu Kultury, nie brak artystów, którzy krytykowali kolegów po fachu za zwrócenie się do rządu o pomoc. Zdaniem Kacpra właśnie o to chodziło rządzącym – o skłócenie środowiska jednoczesne osłabienie go. Artysta nie starał się o pomoc, ale niktórzy z jego znajomych tak, w dodatku udało im się tę pomoc otrzymać (przynajmniej teoretycznie, bo MKiDN na razie zawiesiło wypłaty). Kacper nie ma z tym problemu i nie rozumie tych, którzy mają. Przy okazji raper zdradza, co jego zdaniem kryje się za strategią rządu.
– Czy wy serio nie widzicie, że cała a akcja to kolejne prowo, które ma na celu skłócić nas ze sobą? – pyta.
– Nikt teraz nie ciśnie rządu tylko artyści cisną artystów, „czemu on wziął, a ja nie mam”? Wstyd mi, że ludzki gatunek to coś, co nas łączy, bo jak patrzę na cały jad, który nak***ia z każdej strony, to żałuję, że nie urodziłem się jako jakieś zwierzątko na bezludnej wyspie – puentuje Kacper.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
