Drastyczny spadek sprzedaży i eksplozja popularności streamingu. Drake z najlepszym wynikiem na świecie

2016 najgorszym rokiem pod względem sprzedaży płyt od ćwierć wieku.


2016.07.10

opublikował:

Drastyczny spadek sprzedaży i eksplozja popularności streamingu. Drake z najlepszym wynikiem na świecie

Ze Stanów Zjednoczonych docierają niepokojące dane dotyczące poziomu sprzedaży płyt (zarówno nośników fizycznych, jak i digitalu). Agencja Nielsen Music (wcześniej SoundScan) obliczyła, że pierwsze półrocze 2016 jest najgorszym od jej powstania, czyli od 1989 roku. Między początkiem stycznia a końcem czerwca w Stanach sprzedano  100,3 mln płyt, czyli o 13,6% mniej niż w analogicznym okresie 2015. Mimo wszystko Biilboard zanotował przychodów z rynku muzycznego o o 8,9%. Łączna kwota przychodów w pierwszym półroczu wyniosła w USA 1,98 mld dolarów. To zasługa eksplozji popularności streamingu, który odnotował wzrost aż o 58,7%. Amerykanie odsłuchali w ciągu ostatnich sześciu miesięcy aż 208,9 mld piosenek.

Jedyną tegoroczną płytą, która licząc sprzedaż fizyczną, digital oraz streaming znalazła ponad milion nabywców jest krążek „Views” Drake’, który do 30 czerwca „kupiło” 1,3 mln osób. Słowo „kupiło” nie bez powodu znajduje się w cudzysłowie, ponieważ w aż 0,97 mln z tej ilości to streaming (przy stosowanym w stanach przeliczniku 1500 odtworzeń = 1 sprzedana płyta). W tym roku sprzedano także ponad milion kopii płyty „25” Adele, ale pamiętajmy, że płyta ukazała się jesienią 2015. Od niedawna „25” można znaleźć na platformach streamingowych, dzięki czemu wynik ten ulegnie z pewnością znacznej poprawie. Najpopularniejszym winylem jest wydana na początku roku płyta „Blackstar” Davida Bowiego sprzedana w liczbie prawie 57 tys. egzemplarzy. Sprzedaż winyli w pierwszym półroczu 2016 wzrosła w stosunku do analogicznego okresu minionego roku o 11,4% osiągając łącznie 6,2 mln egzemplarzy. Sprzedaż CD spadła o 11,6% osiągając wynik 40 mln, natomiast sprzedaż digitalu zatrzymała się na poziomie 43,8 mln, co jest wynikiem o 18% gorszym od ubiegłorocznego. Lider Machine Head Rob Flynn apelował przed kilkoma dniami, by muzycy – zwłaszcza metalowi – przestali demonizować streaming. Artysta pogratulował Drake’ sukcesu „Views”, choć przyznał, że woli inne krążki Kanadyjczyka, jak choćby wspólną płytę z Future’ zatytułowaną „What A Time To Be Alive”. „Views” od dziewięciu tygodni nie opuszcza pierwszego miejsca zestawienia Billboardu, zawdzięczając swój sukces przede wszystkim streamingowi (Billboard zlicza obecnie trzy źródła – sprzedaż fizyczną, digital i streaming). Coraz częściej spotykamy zjawisko tzw. pre-streamów, czyli udostępniania albumu najpierw na platformach streamingowych (taką sytuację obserwowaliśmy w tym roku m.in. w przypadku, Beyonce, Rihanny, których albumy pojawiały się w TIDALU), a dopiero potem wydawania na fizycznych nośnikach i udostępniania w sklepach z plikami. Mniej popularne jest rozwiązanie zastosowane przez Adele, która przez ponad pół roku od premiery nie udostępniła swojego krążka „25” w żadnym serwisie pozwalającym na strumieniowanie muzyki.

 

 

Polecane

Share This