fot. mat. pras.
Fani Britney Spears to specyficzna grupa. Właściwie codziennie moglibyśmy pisać, że są czymś zaniepokojeni, że przeraża ich zachowanie ich idolki bądź brak wieści od nich. Z jednej strony ją wspierają, a z drugiej specjalizują się w snuciu teorii spiskowych, sugerując m.in., że mąż ją uprowadził, a być może nawet zamordował.
Patrząc na to jednak z drugiej strony, aktywność Britney w mediach społecznościowych budzi grozę, więc reakcje jej odbiorców są zrozumiałe. Nowe nagranie opublikowane na jej profilu wprowadziło obserwujących w osłupienie. W trwającym minutę materiale wokalistka mówi o modzie, płynnie przechodząc do tematu fanów apelujących do policji o usunięcie jej instagramowego profilu. Britney mówi z nietypowym, stylizowanym trochę na australijski, a trochę na brytyjski akcentem, pokazując do kamery sukienkę, o której najpierw mówi, że uszyła ją z pomocą przyjaciółki, ale potem stwierdza, że ją do niej wysłano. Wokalistka przybliża ubranie do obiektywu, a następnie biega z nim po sypialni.
Wokalistka widocznie ma dość czytania opinii na swój temat, ponieważ wyłączyła komentarze na Instagramie. Fani wyrażają więc swoje zaniepokojenie nie pod nowym filmem, ale na forach, w grupach facebookowych i na profilach amerykańskich mediów, które zdążyły już opisać jej nowy post.
Wyświetl ten post na Instagramie
