fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Edyta Górniak obiecywała, że zrobi sobie wolne od mediów społecznościowych. Na razie nie może się jednak rozstać z fanami, z którymi – jak podkreśla – nawiązała telepatyczną więź. W ostatnich tygodniach artystka zdążyła już m.in. zbagatelizować zagrożenie koronawirusem, a potem przyznać, że jednak jest on jednak istotnym zagrożeniem, teraz zwraca uwagę kolegom i koleżankom z branży, że w trudnych czasach epatują dobrami materialnymi, nie patrząc na to, że pandemia pozbawiła tysiące Polaków środków do życia.
– Myślę, że dzisiaj bardziej niewskazane jest manifestować zamiłowanie do materializmu, obnoszenie się z rzeczami, które nie mają wartości na długo, tylko są z nami przez chwilę. To nie są czasy, żeby się obnosić i pokazywać ludziom swoje zasoby. Robią to niektórzy moi koledzy z branży, co jest smutne, bo dzisiaj są rodziny, które martwią się o to, czy będą miały na chleb. To nie jest czas, żeby rozmawiać o tym, kto ma jaką torebkę i za ile pieniędzy. To jest absurd. Chore jakieś – komentuje wokalistka.
Sprawdź też: Robert Biedroń o Edycie Górniak: „To smutny koniec wielkiej artystki”
Przypominamy, że pod koniec listopada w sieci pojawił się nowy singiel Edyty Górniak „Too Late”.
