Zespół powstał w 2007 roku, a debiutował trzy lata później świetnie przyjętym albumem „Man Alive”. Dzięki singlowemu „MY KZ, UR BF” Brytyjczycy zdobyli rozgłos i sympatię publiczności, a po premierze płyty – także przychylność mediów. NME porównał ich wtedy do wkurzającego nowego dzieciaka, który przychodzi do szkoły po raz pierwszy i pokazuje wszystkim jaki jest mądry…I rzeczywiście – choć w tym samym roku ukazały się „Total Life Forever” Foals i „Hidden New Puritans” (a więc bardzo silna konkurencja!) – to popowe patenty wykorzystane na „Man Alive” Everything Everything nie przeszły bez echa i powtarzają się do dziś w brzmieniach kolejnych młodych zespołów.
W 2013 roku premierę miał drugi krążek zespołu, „Arc”. To pierwsza płyta, jaką muzycy nagrali dla RCA Records. To z niej pochodzą single „Cough Cough” czy „Kemosabe”. Po raz kolejny Everything Everything spotkali się z zachwytem krytyki, umacniając swoją pozycję na scenie. O albumie pisano m.in. że jest nadzwyczajnym osiągnięciem i dowodem niezaprzeczalnego talentu (The Underclassed), miksturą świetnie skrojonych, poruszających i często zabawnych popowych singli (Pitchfork). Singlowe „Kemosabe” przyniosło nawet zespołowi nagrodę UK Single of the Year na The Music Producers Guild Awards.
2015 rok przyniósł kolejną premierę. Pierwszy singiel – „Distant Past” – zapowiedział Zane Lowe na falach BBC Radio 1. Płyta „Get To Heaven” ukazała się 22 czerwca i jak mówią muzycy – jest owocem ich rocznej przerwy w koncertowaniu, a spory wpływ na jej warstwę tekstową miały wiadomości z kraju i ze świata, jakie wokalista namiętnie w tym czasie przeglądał. W jednym z wywiadów powiedział nawet: „Po skończeniu płyty przeczytałem jeszcze raz wszystkie teksty i zorientowałem się, że napisałem horror…”. Materiał, wbrew zapowiedziom, nie przeraża, a zachwyca. Brytyjski „Clash” nazwał Everything Everything najlepszym popowym zespołem Wielkiej Brytanii, w „Q” można było przeczytać, że album jest „spektakularny”, a „Evening Standard” napisał, że niebawem muzycy z pewnością dołączą do ścisłej czołówki światowej ligi. „Get To Heaven” to po prostu rewelacyjna popowa płyta, której świetnie słucha się tak w domu, jak i na koncertach.
Everything Everything byli do tej pory w Polsce trzy razy. Teraz przyjadą po raz kolejny – na pierwszy własny klubowy koncert – i będą mieli okazję zaprezentować najnowsze dzieło. Z pewnością nie zabraknie też starszych kompozycji. Bilety na koncert Everything Everything trafią do sprzedaży w czwartek. Znajdziecie je na Eventim.pl.