O całej sprawie informowaliśmy po raz pierwszy w czerwcu. Gibbs został wtedy zatrzymany we francuskiej Tuluzie w związku z podejrzeniem o gwałt. Raper miał się dopuścić przestępstwa w 2015 roku w Austrii. Gdy oficjalne oskarżenie zostało sformułowane, artystę przetransportowano do Wiednia. Tam oczekuje na wyniki śledztwa i rozprawę sądową.
„Freddie Gibbs zaprzecza oskarżeniom i nie przyznaje się do winy”, powiedział prawnik amerykańskiego rapera. „Będzie się starał o zwolnienie z aresztu. Cała ta sprawa jest niedorzeczna, to wyssane z palca oskarżenia”.