Jakub Żulczyk miażdży Edytę Górniak: „Wokalistka skompromitowana i artystycznie, i wizerunkowo (…), która obecnie zajmuje się szerzeniem marsjańskich majaczeń”

Pisarz jest oburzony propagandowym występem wokalistki w TVP


2021.12.07

opublikował:

Jakub Żulczyk miażdży Edytę Górniak: „Wokalistka skompromitowana i artystycznie, i wizerunkowo (…), która obecnie zajmuje się szerzeniem marsjańskich majaczeń”

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

Edyta Górniak wystąpiła podczas koncertu “Murem za polskim mundurem” w Telewizji Publicznej, kierowanej przez Jacka Kurskiego. Słynnego pisarza uderzył fakt, że wokalistka zaśpiewała “najbardziej humanistyczny, piękny i wzniosły z polskich utworów”. Żulczykowi chodzi o przebój Czesława Niemena “Dziwny jest ten świat”.

– Daleki jestem od tego, aby uznawać że w kulturze są jakieś profanacje, bluźnierstwa, zespół disco polo chce grać Beatlesów, proszę bardzo, traperzy z Tiktoka samplują Chopina, a czemu nie, Netflix robi adaptację Prousta z Adamem Sandlerem w roli głównej, a dawać mi to, przynajmniej będzie śmiesznie. Kultura to żywy organizm stworzony przez ludzi dla ludzi, który żyje, mutuje się i rozwija w kierunkach nieprzewidywalnych.

Jednak jeśli Edyta Górniak, wokalistka skompromitowana i artystycznie, i wizerunkowo, kobieta której ostatnim przebojem była polska lokalizacja songu z bajki Disneya 25 lat temu, i która obecnie zajmuje się szerzeniem marsjańskich majaczeń, jeśli tego autoramentu diva wychodzi na obrzydliwych, propagandowych dożynkach i śpiewa, obok komuszej mumii Pietrzaka i powyciąganych ze schowka na mopy danceowych mumii lat 90tych, i śpiewa przed ministrem Błaszczakiem „Dziwny jest ten świat”, najbardziej humanistyczny, piękny i wzniosły z polskich utworów pop/rock, śpiewa o ludziach dobrej woli, dla Kurskiego, Morawieckiego i Dudy, gdy ci prawdziwi ludzie dobrej woli zmieniają, kurwa, skarpety, i noszą termosy umierającym z zimna Kurdom i Syryjczykom, i spierdalają przed nakręconą młodzieżą z Wojsk Obrony Terytorialnej, do której to Górniak kieruje swój pean – jest to przekroczenie, na które nie byłem gotowy i chyba nigdy nie będę – napisał autor “Ślepnąc od świateł”.

Polecane

Share This