„Zaczęłam już, ale będąc w trasie nie mam wiele czasu na pisanie nowego materiału. Nowe piosenki powstają, ale szczerze mówiąc nie narzucam sobie żadnych terminów. Nie czuję na sobie żadnej presji” – wyznała autorka jednego z najciekawszych debiutów ubiegłego roku.
Artystka mówi, że chciałaby przygotować następcę „Devotion” z Julio Bashmorem, czyli tym samym producentem, który pracował nad pierwszą płytą. Zapytana o kierunek, w jami podąży, Jessie odpowiada krótko: „Chcę, aby na tej płycie był groove. Chcę, aby można było tańczyć przy tych piosenkach”.
„Devotion”, debiutancka płyta Jessie Ware odniosła sukces w wielu krajach świata, w tym także w Polsce. Płyta znalazła w naszym kraju ponad 20 tysięcy nabywców, co pozwoliło jej uzyskać status platyny.
