fot. mat. pras.
Juice WRLD zmarł wczoraj po tym, jak dostał ataku na chicagowskim lotnisku. 21-latek natychmiast trafił do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować. Przyczyny śmierci Juice’a pozostają póki co nieznane. Raper wrócił wczoraj do Chicago prywatnym samolotem. DJ Akademiks opublikował w mediach społecznościowych nagrania z lotu z Los Angeles. Na jednym z nich widzimy Juice’a, który w ramach żartu polewa jednego z towarzyszy wodą. Oba filmiki sugerują, że artysta był w dobrej formie.
W jednym ze swoich kawałków Juice umieścił prorocze słowa. Odnosząc się do śmierci XXXTentaciona i Lil Peepa raper nawinął: „What’s the 27 club? We ain’t making it past 21”.
This was Juice Wrld as he got on the plane that took him to Chicago last night. He was in high spirits and looked happy. pic.twitter.com/JBsuybaC9O
— DJ Akademiks (@Akademiks) December 8, 2019
More footage of Juice Wrld on his private jet which was headed to Chicago. Seems like everything was good and everyone including him was in high spirits until he landed. 😢 pic.twitter.com/ayDP0LXyeW
— DJ Akademiks (@Akademiks) December 8, 2019