Kamil Bednarek nie ceni talent shows. „To jest sztuczne, nie podoba mi się granie emocjami”

Przed laty kariera wokalisty rozpoczęła się dzięki "Mam talent!".


2024.05.17

opublikował:

Kamil Bednarek nie ceni talent shows. „To jest sztuczne, nie podoba mi się granie emocjami”

fot. mat. pras.

Już jutro widzowie TVN-u zobaczą finałowy odcinek 15. serii „Mam talent!”. Przed laty to właśnie od tego programu rozpoczęła się kariera Kamila Bednarka. Okazuje się jednak, że artysta, który pod koniec kwietnia wydał nowy singiel „Całą noc”, nie ma najlepszego zdania zarówno o „Mam talent!”, jak i innych formatach typu talent show. Goszcząc u Żurnalisty, Kamil przyznał, że kiedy w 2019 r. przyjął zaproszenie do jurorowania w dziesiątej edycji „The Voice of Poland”, miał już świadomość, w czym bierze udział.

SPRAWDŹ TAKŻE: Kamilowi Bednarkowi oberwało się za wnioskowanie o publiczne pieniądze w czasie pandemii. Jak sprawa się skończyła?

– Wtedy już to wiedziałem, że to jest sztuczne. Nie podoba mi się w tych programach granie emocjami, że tam są bardzo podkręcone pewne sytuacje z życia tych ludzi, którzy przychodzą do programu. To chyba tak właśnie wygląda, żeby wzbudzić taką emocję w człowieku, który ogląda: „Boziu, szkoda mi go” – przyznał, dodając: – Nie chcę generalizować teraz. Wielu ludzi miało ciężkie sytuacje w życiu, ale ja np. pierwszy raz mówię o pewnych rzeczach tobie właśnie przy tym wywiadzie, a wcześniej nigdy tego nie mówiłem, bo ja nie lubię rozmawiać o takich prywatnych rzeczach, żeby ktoś mnie potem żałował. Robię swoje, cisnę temat do przodu, czasami jest łatwiej, czasami trudniej.

Kamil wystąpił w trzeciej edycji „Mam talent!”, zajmując w niej drugie miejsce. Program wygrała Magdalena Welc, 12-letnia wówczas wokalistka, która zdobyła serca widzów nie tylko swoim głosem, ale też deklaracją, że za wygraną chciałaby kupić nowy dom dla rodziców. Wokalistka mimo kilku podejść nie zrobiła kariery. Jej ostatnim wydawnictwem jest nagrany z Mariuszem Ostańskim album „Witaj mnie” z 2022 r.

Polecane

Share This