Karrot Kommando zaprasza na Karambol

Na scenie m.in. Vavamuffin i goście.


2014.08.27

opublikował:

Karrot Kommando zaprasza na Karambol

Wbrew utartym opiniom, to co wartościowe w polskiej muzyce nie skrywa się na listach przebojów komercyjnych rozgłośni. Emanują one muzyką przewidywalną, tworzoną z chirurgiczną niemalże precyzją, mającą na celu w pierwszej kolejności przychody finansowe, a nie samą wartość artystyczną.

Szczęśliwie, powiększa się grono słuchaczy, którzy są świadomi tego, że w tym samym czasie w naszym kraju powstaje muzyka wyjątkowa, na bardzo wysokim poziomie artystycznym i wykonawczym. Nagradzana w Polsce, ale i doceniana za granicą.

Pięć wyjątkowych zespołów, specjalnie na tę okazję przygotowane wspólne programy, muzyczne zderzenia – Karrot Kommando Karambol.

Wszystkich wykonawców Karambolu łączy wytwórnia Karrot Kommando. Nietypowa, niewielkich rozmiarów firma, pochodząca z małego miasteczka o nazwie Zdzieszowice, a dziś operująca na linii Warszawa-Kraków, która na przestrzeni lat stała się platformą do prowadzenia działalności artystycznej dla wielu wykonawców.

We współpracy z Agencją Artystyczną GAP, wydawnictwo pracuje nad organizacją wyjątkowego wydarzenia, które odbędzie się 29 listopada w Krakowie. Tego wieczoru w ramach „Karrot Kommando Karambol” na scenie Hali Widowiskowej Uniwersytetu Ekonomicznego odbędą się koncerty czołowych wykonawców działających pod skrzydłami wytwórni:

Kapela Ze Wsi Warszawa

Świetliki

R.U.T.A

Pablopavo i Ludziki

Vavamuffin z gośćmi (Junior Stress, Ras Luta)

To nie całość ambitnych planów jakie w najbliższym czasie postawiło przed sobą Karrot Kommando. Jesienią wystartuje również kolejna edycja cyklu koncertów Złota Karrota, którego głównym założeniem jest promocja artystów wydających swoją muzykę w Karrot – tym razem na zdecydowanie większym obszarze. W tym roku wykonawcy odwiedzą wybrane miasta w Polsce i – po raz pierwszy w ramach tego projektu – zaprezentują się słuchaczom poza granicami naszego kraju. Szczegóły już wkrótce.

Polecane

Share This