Karty zaatakowany w Katowicach. Dwa nadgarstki złamane

Raper oskarżany o znęcani się nad swoimi dziewczynami, został wczoraj poturbowany


2020.08.25

opublikował:

Karty zaatakowany w Katowicach. Dwa nadgarstki złamane

fot. kadr z wideo

Wczoraj wieczorem Karty wrzucił na swoje story film pokazujący jak odpala elektryczną hulajnogę w centrum Katowic. Niedługo potem opublikował kolejny film, w którym twierdził, że został kopnięty podczas jazdy i upadł tak niefortunnie, że złamał oba nadgarstki.

– Bardzo dziękuje frajerowi, który krzyknął „damski bokser” i kopnął mnie jak zapier*lałem sobie na hulajnodze. Oba nadgarstki złamane wariaty. Ja pier*ole – mówił Kartky.

Na kolejnych filmach widzimy Kartky’ego w szpitalu – pokazuje on tam spuchnięte dłonie i mówi:

– Wariaty możecie złamać mi rączki ale nie zamknięcie mi ust. Pozdro.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu, Wiktoria Cwynar, była dziewczyna rapera oskarżyła go o znęcanie się nad nią. Opublikowała wstrząsające nagrania z kłótni pary. Po kilku tygodniach internetowych przepychanek, sprawa przycichła. O szczegółach tamtej historii możecie przeczytać poniżej.

Po tym jak Wiktoria Cwynar publicznie oskarżyła Kartky’ego o to, że raper znęcał się nad nią, raper odpowiedział oświadczeniem, w którym deklarował, że to on był w ofiarą przemocy w związku. Po stronie rapera stanęło kilku jego kolegów, m.in. Filipek i Przyłu, którzy podkreślali, że była partnerka Kartky’ego oczernia go.

Kilka dni temu Kartky opublikował na swoim Instastory film, który miał dowodzić, że Wiktoria raniła go nożem. Teraz to kobieta publikuje kilkunastominutowy materiał będący zlepkiem jej licznych kłótni z raperem. Uprzedzamy, nagrania w formie audio są pełne brutalnych treści, więc słuchacie ich na własną odpowiedzialność.

Mój stan psychiczny i poważna choroba fizyczna nie pozwalają mi na toczenie długoletnich procesów, będąc ofiarą publicznego linczu. Dlatego publikuję część nagrań, jakie posiadam.

Policja była u nas w domu wiele razy, wiele razy interweniowała w hotelach (np w Bukowinie i w Koszalinie). Tamta ochrona oraz policjanci dobrze wiedzieli, kto jest prawdziwą ofiarą. Jednak ze względu na groźby K. odnośnie użycia swojego asa w rękawie, w przypadku zgłoszenia sprawy na policji – wysoko postawionego ojca (często nawet w obecności policjantów), rezygnowałam z doniesienia o popełnieniu przestępstwa.

Bałam się też o moją rodzinę, ponieważ K wielokrotnie straszył, że zniszczy karierę mojej mamy i wiarygodność taty. Zastraszał, że będzie wzywał w środku nocy policję do mojego dziadka, żeby ten dostał zawału. Że coś się im wszystkim „stanie”.

Zgłosiło się do mnie wiele ofiar (oraz świadków) przemocy K. po publikacji mojej historii.

Wiem, jaki lęk o siebie i swoich bliskich odczuwa większość z nich.

Czuję się moralnie zobowiązana, by ujawnić prawdę – by kolejnych osób nie spotkało to samo – napisała przy okazji publikacji nagrania Wiktoria Cwynar.

Kartky po opublikowanym nagraniu napisał:

„Hej, wariaty. Wracam właśnie z koncertu w Łodzi. Jest mi bardzo przykro, ze osoba, która kiedyś dla mnie tak wiele znaczyła próbuje mnie zniszczyć i wszczyna kolejna internetowa batalie. Jeszcze dziś rano pisała do mnie jakby nigdy nic na instagramie, a teraz wypisuje do portali plotkarskich.

Udostępnia nagrania, które nie odzwierciedlają w żaden sposób tego jak sytuacja wyglada naprawdę. Jak pewnie słyszycie na filmach wysłanych przez Wiktorię wielokrotnie prosiłem ja o opuszczenie mieszkania, ponieważ miałem już dosyć ciągłego terroryzowania i prowokowania bym zrobił cos, czego później będę żałował. Już w poprzednim poście ustosunkowalem się do agresji słownej z mojej strony ( ale w dalszym ciągu nie jest to przemoc fizyczna o którą jestem oskarżany)i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale serio, wariaty? każdy kto przynajmniej raz takie coś przeżył wie, ze to jest praktycznie nie do wytrzymania.

Jestem naprawdę zdruzgotany i boje się o moje zdrowie jak i zdrowie moich bliskich, współpracowników i przyjaciół bo sytuacja poszła za daleko. Od pierwszego postu V dostałem kilka TYSIECY wiadomości z życzeniem śmierci, rad abym „uważał” na siebie przy najbliższych koncertach oraz informacji co do mojego miejsca przebywania.

Najgorsze jest to ze mam wrażenie ze cała ta sytuacja służy do promowania V i wszystko zaczęło się po naszym rozstaniu (np: założenie przez nią kanału na YouTube )

Jako, że mam tego wszystkiego serdecznie dość proszę o sprostowanie i publiczne przeprosiny wszystkich osób zaangażowanych w propagowanie tej krucjaty, niezależnie czy dotyczy mnie czy kogokolwiek innego z kim kiedykolwiek miałem coś wspólnego.

Z mojej strony dodam jeszcze, ze wszystkie osoby które tkwią w toksycznych związkach powinny jak najszybciej się z nich wypisać bo nie życzę nikomu takiego kina jakie właśnie przeżywam .
W ciągu ostatnich kilu dni boleśnie przekonałem się, ze ludzie to hieny, które żywią się cierpieniem innych.

Portale plotkarskie pewnie oczekują odemnie jakiegoś ostrego filmu aby nadal kręcić sobie liczniki wejść.

Możecie mi wierzyć lub nie ale w moim archiwum ,a także bliskich znajomych mam wiele dowodów na to co przez ostatnie miesiące się odpierdalalo.
Postanowiłem, ze sprawę oddam odpowiednim organom, bo w przeciwieństwie do v mam naocznych świadków którzy są wstanie zeznać pod przysięgą prawdę ponieważ uczestniczyli w wydarzeniach, a nie opierają się tylko na tym co przeczytały w internecie lub co usłyszały od osób trzecich.

Żałuje, ze sprawy do sądu nie oddałem wcześniej, a dałem się wciągnąć w internetowy beef.

Moglibyśmy sobie dalej odbijać piłeczkę i licytować się kto jest tym złym…ale jaki w tym cel?
Pomijam fakt, że zgłosili się do mnie inni mężczyzni (i nie tylko) którzy przechodzili z V to samo.
Mam nadzieje, ze prawda się obroni i nie będę zmuszony do zamieszczania kolejnych filmów obciążających V .

Dziękuje wszystkim za słowa otuchy. I jeszcze raz proszę o niekontynuowanie internetowej agresji”.

Tagi


Polecane

Share This