Kasta i Peja o swoich relacjach. „Czułem wrogość”

Artyści zdradzają, którzy raperzy pomogli im załagodzić konflikt.


2020.12.12

opublikował:

Kasta i Peja o swoich relacjach. „Czułem wrogość”

fot. kadr z wideo

Kilka dni temu informowaliśmy, że Peja i Kasta wspólnie promują markę odzieżową KRUK’s different. Smaczku tej informacji dodawał fakt, że artyści w przeszłości byli ze sobą skonfliktowani. Temat sporu i tego, jak doszło do jego zakończenia, jest jednym z pierwszych poruszonych przez panów w rozmowie opublikowanej na kanale marki.

Nie jest tajemnicą, że nie przepadaliśmy za sobą przez szereg lat. Ja czułem wrogość. Przynajmniej przez 10 lat czułem, że jesteśmy wrogami. Później już były takie drobne gesty grzecznościowe, taka odwilż. Można było to dostrzec. Przełomowy był koncert legendarnego zespołu Naughty By Nature (chodzi o koncert w Łodzi w 2007 roku – przyp. red.) – mówi Kasta.

To było podanie sobie rąk – dodaje Peja.

Po prostu znaleźliśmy się w tłumie. Ja chyba tam grałem nawet, ale spotkaliśmy się w tłumie jako fani zespołu – kontynuuje Waldek.

Ja też się wbiłem na freestyle. Niemożliwe było w tamtych czasach, żebym się gdzieś nie wbił. Pamiętam też scenę z backstage’u, kiedy wszedłem, przybiłem pionę z Treachem, z Vinem, nalałem sobie lufę, wypiłem lufę, nonszalancko wyrzuciłem dwie dychy – uzupełnia Rychu.

To był moment przełomowy, pamiętam, że jakieś zabiegi wystosował w tym celu także donGURALesko i Kaczor. Oni byli z nami wtedy i to oni zainicjowali moment, że fajnie by było, gdybyśmy się pogodzili – wspomina Kasta.

Tak, Gural podszedł do mnie i zapytał, czy z tobą porozmawiam – przyznaje Peja.

Peja deklaruje, że po tamtej sytuacji uznał sprawę za zakończoną i poszedł dalej. Raper podkreśla, że inicjatywa zgody wyszła od Waldka, dodając, że nie odrzucił wyciągniętej w swoją stronę ręki.

Polecane

Share This