KęKę w wielkim stylu rozpoczyna rok

Póki co 2021 1:0 2020. I niech tak zostanie.


2021.01.01

opublikował:

KęKę w wielkim stylu rozpoczyna rok

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Od wydania „Mr KęKę” wkrótce minie półtora roku, dlatego można było się domyślać, że w najbliższych tygodniach pojawi się temat nowego albumu KęKę. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jego preorder ruszy z zaskoczenia w Nowy Rok o północy. W sklepie wytwórni Takie Rzeczy znajdziecie już preorder szóstego albumu Piotra zatytułowanego „Siara”. Zamawiając krążek ze strony artysty otrzymacie dodatkowo epkę „Bis” oraz wlepy. Premiera wydawnictwa 23 kwietnia.

Kiedy we wrześniu 2019 roku wydawałem „Mr KęKę”, wiedziałem, że rok 2020 będzie dla mnie rokiem wielkich zmian. O wszystkich nie ma co się rozpisywać, ale największą z nich była planowana od lat przeprowadzka. Prawie całe moje 37-letnie życie spędziłem w moim mieście. Byłem kiedyś na 100% pewny, że tak zostanie na zawsze. Dorosłość polega jednak na podejmowaniu trudnych decyzji i dlatego od dwóch miesięcy dzielę mój czas między Radom i Wrześnię. Szykowałem się na to mentalnie od dłuższego czasu 🙂 Już w 2019 postanowiłem, że w 2020 nagram „pożegnalną epkę” o tematyce radomsko-wspominkowej.

A potem przyszedł koronawirus… Całkowita zmiana rytmu życia, kwarantanny, lockdowny, odnajdowanie się w nowej sytuacji i wszystkie plany zamrożone…

Z racji tego, że nigdzie nie ogłaszałem pomysłu z epką, postanowiłem odłożyć ten pomysł na lepsze czasy. Nie było weny do pisania. Odblokowałem się w maju. Pełen obaw o przyszłość napisałem „Bajkę”. Trzeba było jeszcze gdzieś ją nagrać. Po krótkim instruktażu od DJ-a Deszczu Strugi, postanowiłem zbudować swoje „studio”. Kupiłem sprzęt, ustawiłem kartony, zainstalowałem software i pierwszy raz w życiu zacząłem sam rejestrować swoje wokale.

Pisało mi się dobrze jak nigdy. „Studio z kartonów” sprawdziło się doskonale, więc prace szły sprawnie. Numery które miały znaleźć się na epce, pozostały w fazie pomysłów.. a ja wziąłem się za nagrywanie nowych kawałków. Wizja przeprowadzki rozbudziła we mnie jakiś sentymentalizm za minionymi latami. Za czasami kiedy jeszcze nie było KęKę, ani Kędziora a był… SIARA.

Tak powstała płyta. Jej główną osią jest powrót do dawnych lat, ale parę utworów jest jak najbardziej współczesnych i opowiada o tym, co się u mnie przez ten 2020 działo. Jaki jest ten album, usłyszycie sami, ale myślę, że po latach będzie to krążek nijako zamykający „okres radomski” mojej twórczości.

Pozostała sprawa epki. Odpuścić nie chciałem, bo kawałki, które sobie na nią wymyśliłem, zbytnio mi się podobały. Wydać ją później? Treściowo jest zbyt podobna do płyty, aby po czasie ją wydawać jako osobną pozycję. Postanowiłem więc dodać ją do preorderu. I tak jej fizyczne wydanie będzie do zdobycia tylko w preodrerze – poinformował przy okazji odpalenia przedsprzedaży raper.

Polecane

Share This