fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Strategia KęKę, by rozpocząć preorder albumu na pięć miesięcy przed premierą albumu „Mr KęKę”, przynosi efekty. Choć nowy krążek radomianina ukaże się dopiero 13 września, już teraz osiągnął sprzedaż pozwalającą na przyznanie złotej płyty. Raper podzielił się z fanami dobrymi wieściami w czwartek rano.
– Zazwyczaj jest tak, że jeżeli raper, ogólnie muzyk, wyda jakiś album, który po czasie staje się złoty, platynowy bądź tam diamentowy, to przygotowuje się specjalną grafikę. Często jest tam kolor okładki i kolor danego krążka. To nie jest obowiązkowe, ale jest czytelne, więc tak się robi. Z racji na to, że nie za bardzo są wypracowane wzorce, co należy zrobić, kiedy album spełnia warunki na złoto na dwa i pół miesiąca przed premierą, stąpam trochę po Nowej Ziemi, więc postanowiłem zapoczątkować nową tradycję i ogłosić to w kapeluszu, bez koszulki – powiedział Kę.
Edycja specjalna „Mr KęKę” nadal jest dostępna w sklepie wytwórni Takie Rzeczy, ale jej nakład nie jest niewyczerpany, więc radzimy się spieszyć.
Wygląda na to, że radomianin pobije swój preoderowy rekord ustanowiony albumem „To tu”. Wówczas fani zamówili przed premierą aż 18 000 egzemplarzy. „Trzecie rzeczy” w preorderze sprzedano w 8 000 kopii „Nowe rzeczy” osiągnęły wynik 3600, a debiutanckie „Takie rzeczy” 1160.
