Kim Kardashian sugeruje, że Ray J mógł dokonać aktu seksualnego jak spała. Muzyk chce ją pozwać za te słowa

Sprawa sex taśmy sprzed 20 lat wraca


2022.09.12

opublikował:

Kim Kardashian sugeruje, że Ray J mógł dokonać aktu seksualnego jak spała. Muzyk chce ją pozwać za te słowa

Przypomnijmy, że kariera Kim Kardashian wybuchła 20 lat temu, po tym jak do sieci „wyciekła” jej sex taśma z Ray J-em. Przez wiele lat legenda miejska niosła, że to chłopak Kim odpowiedzialny był za wyciek taśmy do sieci. Najwyraźniej ta wersja wydarzeń znudziła się po latach samemu zainteresowanemu i w udzielanych od jakiegoś czasu wywiadach Ray przyznaje, że cała akcja z „wyciekiem” została zaplanowana. Muzyk twierdzi, że po tym, jak popularność Paris Hilton wystrzeliła po opublikowaniu w sieci jej sex taśmy, Kim i jej matka zrozumiały, że jest to łatwy sposób na przyspieszenie rodzinnej kariery. Ray twierdzi, że za namową Kim i jej matki podpisał kontrakt z VIVID na sprzedaż taśmy zawierającej jego igraszki z Kim. Muzyk przyznaje, że zarówno on jak Kim dostali za nagranie po 400 tysięcy dolarów. Wokalista mówi, że umowa podpisana były na trzy filmy, z których opublikowano tylko jeden. Przyznaje także, że jest w posiadaniu drugiego filmu, nagranego przez parę w Santa Barbara. I na te słowa, w najnowszym odcinku swojego rodzinnego show zareagowała Kim. Kardashianka twierdzi, że jest na 99% pewna, że taki film nigdy nie powstał. W rozmowie telefonicznej pokazanej w show Kim jednak wypowiada następujące słowa:

– Jestem przekonana, że takiego filmu nie ma. No chyba, że on włożył mi dildo w tyłek jak spałam i to nagrał.


Te słowa najwyraźniej nie spodobały się Ray’owi, bo w opublikowanym w sieci filmie, wokalista twierdzi, że rozważa pozew wobec byłej dziewczyny.

Polecane

Share This