Jeśli myślicie, że republikanie zwierają szyki, by pokonać Kamalę Harris, to jesteście w błędzie. Ich głównym wrogiem jest obecnie Taylor Swift. Po tym jak po debacie wokalistka publicznie udzieliła poparcia kandydatce demokratów, w obozie Donalda Trumpa zawrzało.
Polityk w wywiadzie dla Fox News stwierdził, że wokalistka pożałuje udzielenia poparcia Harris. – Nigdy nie byłem fanem Taylor Swift. (…) Zdaje się, że ona zawsze popierała demokratów, i prawdopodobnie zapłaci za to cenę na rynku muzycznym – mówił.
Po kilku dniach Trump postanowił wzmocnić swój komunikat, wyznając na X, że „nienawidzi Taylor Swift”. Na tej samej platformie wtórował mu Lil Pump. Sympatyzujący z kandydatem republikanów raper kazał „spi***ć” gwieździe pop, zarzucając jej, że zabiera głos w sprawach, o których nie ma pojęcia.
– Nie masz pojęcia, dlaczego w ogóle głosujesz na Kamalę. Może dlatego, że jesteś miliarderką i głosowanie na nią nie ma wpływu na twoje życie – stwierdził.
Teraz Lil Pump kontynuuje atak na Taylor. Raper umieścił na Instagramie zdjęcie i film z fanką, na których oboje mają białe koszulki z napisem „F**k Talor Swift”. Raper napisał w poście:
– JUST A QUICK REMINDER FOR THE SWIFTIES 🖕🏼
Zdjęcie najwyraźniej zostało zrobione w Hongkongu, gdzie Pump jest obecnie w trakcie swojej światowej trasy koncertowej. Co ciekawe, w napisie na koszule popełniono błąd w imieniu Taylor. Znając Pumpa ten błąd był raczej celowy, żeby jeszcze bardziej znieważyć gwiazdę.
Wyświetl ten post na Instagramie