Limp Bizkit: „Wracamy do korzeni”

Wszyscy fani płyt Limp Bizkit z przełomu wieków powinni być usatysfakcjonowani nowym albumem grupy - twierdzi lider kapeli, Fred Durst.


2011.06.21

opublikował:

Limp Bizkit: „Wracamy do korzeni”

„Three Dollar Bill, Y`all$”, „Significant Other”, „Chocolate Starfish…” – jeżeli ktoś jest wielbicielem którejś z tych płyt, powinien, zdaniem Freda Dursta, czym prędzej zaopatrzyć się w nowe LP Limp Bizkit, „Gold Cobra” (premiera 28 czerwca).

– Podstawowe założenie było takie: musimy być wierni naszemu dorobkowi – powiedział serwisowi Billboard.com Durst, który jest też odpowiedzialny za produkcję „Gold Cobra”. – Jesteśmy rap-rockową grupą. Jesteśmy Limp Bizkit. Jasne, na co dzień możemy lubić inne gatunki i żaden z nas może nie słuchać rap-rocka, ale jeśli wchodzimy do studia, robimy właśnie to. Nie ma powodu, by tworzyć „nowe” Limp Bizkit, by dopasować je do wymagań stacji radiowych. Nie musimy niczego udowadniać.

Artysta liczy też po cichu, że nowy krążek jego kapeli przypomni słuchaczom o złotej erze nu-metalu: – Był taki czas, gdy miałeś Bizkit, Deftones, Korn… Było coś wyjątkowego w tamtych czasach. Uznałem, że gdybyśmy znów połączyli siły i coś zrobili, np. wyruszyli razem w trasę, to mogłoby być coś wielkiego.

Polecane

Share This