fot. P. Tarasewicz
Po „trylogii sycylijskiej” nagranej wspólnie z Avim czas na solowe oblicze Louisa Villaina. Na płycie „Maestro” artysta nie tylko produkuje, ale i rapuje. Zapytany o to, czy bardziej czuje się raperem, czy producentem, Filip odpowiada krótko – muzykiem.
Zapraszamy do obejrzenia nowego odcinka Flintesencji, w którym Louis Villain mówi o swoich inspiracjach, o tym, co popchnęło go do nagrania solowego krążka i od kiedy tak naprawdę o tym myślał. Artysta dzieli się z Marcinem teorią na temat tego, która szkoła jest którą dla młodego pokolenia słuchaczy i dlaczego, mówi o adrenalinie związanej z prowadzeniem życia „na krawędzi” i o tym, jak odmienił go sport, który stara się od jakiegoś czasu regularnie uprawiać.
