Madonna w ten sposób chce uświadomić swoim dzieciom – Lourdes (12), Rocco (8), Mercy (4), David (3) – „jak wielkie mają szczęście”, że nie przyszło im żyć w czasie II wojny światowej.
„Ta wycieczka na pewno nie będzie łatwa, ale będzie stanowiła wielką pochwałę życia”, powiedział informator „Daily Mirror”. „Madonna, jako zagorzała zwolenniczka Kabały (mistyczna szkoła judaizmu – przyp. red.), nie chce tego zignorować. Pragnie zwrócić uwagę swoich dzieci na to, jak wielkimi szczęściarzami są. Chce także nauczyć je o błędach popełnionych w przeszłości.”
Piosenkarka planuje również zabrać swoje dzieci do Jerozolimy, by mogły zobaczyć Ścianę Płaczu. „Ściana Płaczu jest świętym miejscem dla każdego, kto w jakiś sposób czuje się związany z religią judaizmu. Dlatego też Madonna chce, by dzieci to zobaczyły.”
Ta wycieczka miałaby się z kolei odbyć we wrześniu.
