„Miles Davis i ja” miał swoją amerykańską premierę w ubiegłym roku, ale dopiero 2 września film trafi na ekrany polskich kin. „W życiu prywatnym mierzył się z uzależnieniem od twardych narkotyków, alkoholu, lekarstw, chorobami, bólem i niekończącymi się depresjami. Ale kiedy stawał na scenie, publiczność zamierała w zachwycie”, tak o Davisie piszą dystrybutorzy, reklamując obraz.
Poniżej oficjalny trailer:
