fot. kadr z wideo
Minęły zaledwie dwa tygodnie od premiery ciepło przyjętego przez fanów singla „Powinnam?”. Natalia Szroeder idzie za ciosem i prezentuje nowy utwór – „Połóż się tu” – kolejną odsłonę zbliżającego się albumu.
– Ten utwór to kartka z mojego pamiętnika, tak już całkiem precyzyjnie – z 14 maja 2020. Piosenkowo porymowana, ciut przerobiona i posklejana, ale ostatecznie naprawdę niewiele tam zmieniłam. Kruchy mamy czas… trzymajcie się razem i bądźcie zdrowi – komentuje Natalia.
Utworowi towarzyszy teledysk zrealizowany przez reżysera Adama Romanowskiego.
Sprawdź także: Andrzej Piaseczny opuścił szpital i zmierzył się z falą hejtu
– W teledysku chciałem wymknąć się z ram czasowych definiujących daną estetykę. Pokazujemy zabytkowe wnętrza, współczesne podejście do mody, a wszystko przełamują technologie przyszłości, takie jak VR. W całej tej wielowarstwowości najbardziej zależało mi jednak na tym, żeby dotknąć realnego problemu – poszukiwania i uczenia się kontaktu z drugą osobą – mówi autor klipu.
Jak wygląda współpraca Natalii Szroeder i Quebonafide? „Muzycznie ja jestem lepsza”
W ramach promocji poprzedniego singla wokalistka pojawiła się w studiu u MiszON na kanale Oświeceni Hedoniści, gdzie mówiła nie tylko o nowym rozdziale swojej kariery, ale także o tym, jak układa się jej muzyczna współpraca z Quebonafide.
– Nie mamy o co się kłócić – Kuba pisze teksty, ja robię muzę. Nikt nie wchodzi w swoje działki. Kuba jest świetnym tekściarzem i w tym jest lepszy. Muzycznie ja jestem lepsza. Śpiewam, lepiej słyszę, Kuba nie jest wokalistą. Czasami przyznaję mu rację, a czasami nie, bo mówię, że nigdy nie pisał popowej piosenki i się nie zna. Ale on ma wiedzę, wyobraźnię i ogromny zasób słownictwa – przyznaje Natalia.
