Cała historia ma początek w uszczypliwym artykule na portalu satyrycznym Aszdziennik. Wyśmiano w nim kwieciste, rozbuchane metafory Roguckiego, z którymi część słuchaczy kojarzy jego twórczość – i solową, i tę w ramach Comy. Całemu tekstowi towarzyszyła zachęta do pisania wersów w stylu wokalisty.

Rogucki, przyjrzawszy się tekstom, postanowił wybrać te najciekawsze (lub najzabawniejsze, jak kto woli) i je zaśpiewać.

„Z tego, co ja zrozumiałem, jest to tekst, który w 98 procentach ma przypominać moje najlepsze teksty, najlepsze lata, najlepsze czasy zespołu Comy, najlepsze metafory, najwspanialsze, rozbuchane, kwieciste, soczyste, fantasmagoryczne, fantastyczne, miłosne, radosne teksty zespołu Coma”, mówi Rogucki.

Efekty poniżej:

Przypomnijmy, że Rogucki z Comą wydali niedawno nowy album „2005 YU55 „. Płyta znajduje się obecnie na 2. miejscu OLiS .