Paluch nagrał już osiem utworów i jak zdradził, brakuje mu jeszcze czterech-pięciu, by materiał na longplay był gotowy: „Podobnie jak na poprzedniej płycie gości nie będzie zbyt wielu, ale jeśli już, to raczej polscy. Sam jeszcze nie wiem, jak to będzie ostatecznie wyglądało”.
Gdy pytamy rapera, w jakim klimacie będzie utrzymany krążek, ten podkreśla, że będziemy mieli do czynienia z mocnym, hardkorowym albumem. Pada nawet porównanie do „Syntetycznej
mafii”, choć Paluch zaznacza, że od czasu tamtego krążka wiele się zmieniło – i on, i producenci rozwinęli się na wielu polach.
Wśród producentów na pewno znajdą się – poza wspomnianymi Young Veterans – dwa inne duety. „Na pewno będzie dwóch producentów tworzących grupę, producentów, z którymi nie współpracowałem, a są bardzo znani”, zapowiada. Będzie też jeszcze jeden duet działający pod wspólnym szyldem – duet, z którym Paluch też nie współpracował, ale wtajemniczonym słuchaczom może być on znany. „Jedna tych grup wydała niedawno płytę producencką, a bity, które się znalazły na moim albumie, nie są w typowym dla tej grupy stylu”, dodaje tajemniczo.
„Na pewno będzie wysoka jakość i tego się będziemy trzymać”, kończy raper.
Przypomnijmy „10/29”: