Za punkt przełomowy Ri uznała wydarzenia z lutego zeszłego roku, kiedy to została dotkliwie pobita przez swojego ówczesnego chłopaka, Chrisa Browna.
– Nie chcę powiedzieć, że się zmieniłam, ale moja ewolucja nie ulega wątpliwości – wyjaśniła stacji MTV piosenkarka. – Pod wieloma względami dorosłam, stałam się bardziej odpowiedzialna za swoje interesy.
Za mentora w – tym pełnym krętych ścieżek – muzycznym świecie Rihanna uznała Jaya-Z.
– Im większą wagę przykładasz do kontroli własnego biznesu, tym bardziej ów biznes jesteś w stanie zrozumieć. Odpowiedzialność nie jest w moim przypadku żadnym ciężarem… Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystko jest w porządku.
