Paradise Lost na dwóch koncertach w Polsce

Artyści odwiedzą nas jesienią.


2015.05.26

opublikował:

Paradise Lost na dwóch koncertach w Polsce

Jeszcze w tym roku w Polsce odbędą się dwa koncerty brytyjskich pionierów łączenia doom-metalowego mroku z deathmetalową mocą – Paradise Lost. Pochodząca z Halifax formacja wystąpi 21 października we wrocławskim Alibi i 22 października w gdańskim B90. Wkrótce poznamy informacje dotyczące supportów.

Bilety na oba koncerty trafiły już do sprzedaży. Ich ceny wynoszą 80 pln (przedsprzedaż) i 90 pln (w dniu koncertu).

Paradise Lost

Za niespełna trzy lata stukną im trzy dekady na scenie. Paradise Lost zdobył w tym czasie status niekwestionowanej legendy ciężkiego grania i zaliczany jest do pionierów połączenia death metalu z doomowym ciężarem. „Lost Paradise”, „Gothic”, „Shades Of God”, „Draconian Times” – te tytuły to już klasyka. Światowa promocja ostatniego z albumów zaczęła się w Polsce, którą Anglicy od samego początku istnienia mogli zaliczyć do miejsc, w których dobre przyjęcie ze strony fanów mają zapewnione niemalże w 100 procetnach.

Raj Utracony nigdy nie szedł na skróty, na łatwiznę i niejednokrotnie stawiał sobie oraz swoim fanom poważne wyzwania. Jak choćby nagrywając inspirowany elektroniką album „Host”, który wzbudził mnóstwo kontrowersji. Ale wielkich artystów ponoć poznaje się również między innymi po tym, że tworzą coś, nie zważając na reakcje i wierzą w swoją sztukę…

W XXI wieku Paradise Lost stopniowo odzyskiwał fanów utraconych pod koniec wcześniejszego stulecia. Robił to muzyką, w której ciężkie riffy i gotycki klimat, połączył z czystymi wokalami Nicka Holmesa, jednej z dwóch, obok Grega Mackintosha (człeka wielce przesądnego, panicznie bojącego się każdego piątku trzynastego), postaci odpowiedzialnych za komponowanie w zespole. Obu panom w pewnym momencie Paradise Lost przestał wystarczać. Greg stworzył czerpiące ze starej szkoły świetne Vallenfyre, zaś Nick dodał growle do oldschoolowo-deathmetalowego albumu Bloodbath. Te flirty miały przełożenie na czternasty album, zatytułowany „The Plague Within”, który Paradise Lost będzie promował podczas kolejnej wizyty w Polsce. Czuć na nim powrót do klimatów z czasów trójki, czwórki. Jest świetny doom, Nick czasem charczy, a Greg i Aaron Aedy wygrywają te boskie, ciężkie i jęczące melodiami riffy.

Polecane

Share This