fot. YouTube
Nieco ponad tydzień po premierze „Patointeligencja” Maty ma już status najważniejszej polskiej piosenki tego roku. Reprezentant SBM Labelu wyrósł na głos pokolenia, a jego utwór stał się manifestem tzw. młodzieży z dobrych domów. Dyrekcja warszawskiego II Liceum im. Stefana Batorego odcina się od utworu Maty, tłumacząc, że wizerunek szkoły i jej uczniów przedstawiony przez byłego ucznia placówki nie ma nic wspólnego z prawdą. Stanowisko szkoły spotkało się z ostrą reakcją Manueli Gretkowskiej.
– Liceum Batorego protestuje przeciw nieuprawnionemu użyciu „jego wizerunku” do Patointeligencji. Dyrekcja konsultuje się z prawnikami. Ktoś narzygał na dziedziniec prestiżu i trzeba to uprzątnąć, poperfumować obłudą. Patologią jest zakłamywanie prawdy, a nie rapowanie o niej. Na tym polega nowa szczerość, dzieciaki nap*****lają prawdę o syfie, w którym tkwimy. Zrobił to chłopiec nie z blokowiska, tylko z elity. Ale elita nie jest lepsza od patologii, tylko umie lepiej to ukryć, bogaciej.
Patointeligencja nie uraża wizerunku szkoły, ona go obnaża. I do tego wzywa się prawników?! Cała Polska jest za fasadą niewygodnej prawdy. Na tym polega dramat, że nie umiemy się z nią zmierzyć. Czy to ogłupiały suweren, wykastrowana opozycja, katolicy, kobiety. Zadowalamy się udawanką, a gdy chłopak to ujawnia, staje się kozłem ofiarnym – pisze Gretkowska.
– Nie wiem, co się ślubuje w szkołach, ale powinno się zmienić szkolne, wzniosłe hymny, na Patointeligencję, prawdziwy tekst z melodią naszych czasów. DYREKCJO BATOREGO, zamiast pozywać „Patointeligencję”, powinniście być z niej dumni. Nie zdołaliście zatłuc w Macie inteligencji, odwagi, talentu. Gratuluję sukcesu pedagogicznego – dodaje.