Jeśli dojdzie do złamania statutu EBU, będziemy mieli z Polską problem – powiedział w niedawnym wywiadzie Jean Paul Philippot, prezes Europejskiej Unii Nadawców (EBU), wywołując tym samym spekulacje na temat ewentualnego zawieszenia Polski w prawach członka EBU, czego jedną z konsekwencji jest wykluczenie z tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. W oficjalnym komunikacie organizacja uspokaja jednak, że taka sytuacja nie będzie mieć miejsca. EBU nie zamierza zawiesić polskich członków, czyli Telewizji Polskiej i Polskiego Radia – zapewniają przedstawiciele organizacji.

Mimo to Europejska Unia Nadawców zapowiada, że będzie bardzo uważnie przyglądać się zmianom zachodzącym w polskich mediach publicznych i prowadzić kampanię na rzecz ochrony pluralizmu i wolności mediów. EBU krytycznie ocenia zmiany w zarządach TVP i PR oraz zwolnienia dziennikarzy. Organizacja boi się upolitycznienia mediów publicznych w naszym kraju.

Pod koniec lutego dowiemy się, kto będzie reprezentował Polskę na tegorocznym konkursie w Sztokholmie. Wśród kandydatów ubiegających się o to prawo są m.in. Stashka, Agnieszka Twardowska i Michał Szpak.