Poznaliśmy pierwsze gwiazdy białostockiego Up To Date Festivalu

Share Tweet Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 23-24 września.


2016.04.15

opublikował:

Poznaliśmy pierwsze gwiazdy białostockiego Up To Date Festivalu

Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 23-24 września.

Znamy już pierwszych artystów, którzy wystąpią 23 i 24 września w Białymstoku na Up To Date Festival. Organizatorzy zaczynają od międzynarodowego konglomeratu, w którym znaleźli się:

Otsochodzi (Polska)

Fructure (Wielka Brytania)

Luke Vibert (Wielka Brytania)

Reeko (Hiszpania)

Annanan Live (Niemcy)

Rafael Anton Irisarri (USA)

The Gods Planet (Włochy)

Tworząc Up To Date Festival chcieliśmy by był czymś więcej niż tylko kilkudniową imprezą, na której można posłuchać ulubionych utworów znanych artystów. Festiwalem chcemy dać okazję do ponownego przyjrzenia się muzycznym legendom jak i spróbowania tego co wyrosło na ich podwalinach – mówi Jędrzej Dondziło, dyrektor programowy Up To Date Festival. Obecność Luka Viberta (na zdjęciu), artysty, który wydaje w tak legendarnych wytwórniach jak: Warp Records, Rephlex czy Ninja Tune jest tego najlepszym dowodem. Z drugiej strony prezentujemy w programie Festiwalu świeżą krew polskiego rapu jak np. Otsochodzi.

Up To Date Festival oprócz pierwszej części line-upu zdradził nam także cześć z zapowiadanych w ubiegłym miesiącu zmian, jakie zaplanowano na ten rok. Po raz pierwszy Centralny Salon Ambientu trwał będzie przez dwa festiwalowe dni. Na ambientowych scenach wystąpi m. in. ogłoszony dziś Rafael Anton Irisarri.

Wokół mamy wystarczając dużo niewyszukanej muzyki. Podążając jej torem nie wytworzymy nowych, kulturowo atrakcyjnych inspiracji, a jedynie powielimy stare schematy. Ich utrwalanie utrzymywałoby naszych odbiorców w roli biernego konsumenta kultury. Tworząc nowe konteksty i pokazując inne drogi dajemy możliwość poznania innych twórców i stania się aktywnym uczestnikiem kultury – dodaje Jędrzej Dondziło.

Sprzedaż biletów rusza 10 maja.

Otsochodzi

To jedna z największych nadziei polskiego hip-hopu i jednocześnie jego największa zagadka. Mimo młodego wieku (rocznik 1996) jego rap jest bardzo stonowany i opanowany co zdecydowanie zwiększa autentyczność. Otsochodzi omija banał szerokim łukiem jednocześnie trafnie puentując rzeczywistość, w której się porusza. Inteligentne, przemyślane teksty łączy z bardzo przyjemnym wyluzowanym flow, co bez wątpienia wciąga słuchacza i zachęca do sprawdzenia nowych produkcji podpisanym jego nazwiskiem. Młody raper posiada w dorobku podziemny debiut zatytułowany „7” wydany w kwietniu 2015 roku. Również w tym roku został wybrany Młodym Wilkiem portalu Popkiller, co wiązało się ze wzmożoną aktywnością artystyczną.

Fracture

Pochodzący z Londynu producent i właściciel wydawnictwa Astrophonica zorientowanego na promowanie około drum’n’bassowych eksperymentów. Fracture zdążył zrzeszyć wokół siebie takie postaci jak Machinedrum, Om Unit, Sam Binga, a sam wydawał muzykę m.in. na Metalheadz, Outsider, Breakin, Bassbin, Subtle Audio czy Counter Intelligence. Będąc aktywnie związany ze sceną już ponad 10 lat, artysta przeszedł niemałą ewolucję brzmieniową ­ przykładem jest projekt Dawn Day Night. Nowy Fracture nie boi się kolaboracji z wokalistami, odważnych sampli, przełamania klasycznej rytmiki, współpracy z producentami z Chicago jednocześnie nie zapominając o klasycznym junglowym vibe i o swoich korzeniach.

Luke Vibert

lub jak wolicie Plug, Wagon Christ, Amen Andrews, Kerrier District, Spec Hand, Luke… To artysta, któremu od ponad dwóch dekad nie brak pomysłów na wpisywanie się w kanon współczesnej muzyki elektronicznej. Pochodząc z Kornwalii miał możliwość współpracy z takimi sąsiadami jak Aphex Twin i Squarepusher. Pierwszy album wydał w 1997 roku nakładem legendarnej trip­hopowej wytwórni ­ Mo Wax, a kolejne produkcje to owoc kontraktów z ekstraklasą brytyjskich labeli: Ninja Tune, Planet Mu, Hypercolour, Warp Records czy Rephlex. Luke Vibert zaciera granice między stylami muzycznymi, czyniąc jego twórczość niezwykle trudną do zaszufladkowania. W jego utworach można usłyszeć perkusyjne ucieczki w stronę drum’n’bassu, jungle i breakbeatu, acid, techno, inspiracje kulturą rave czy eksperymenty z disco i leftfield house.

Reeko

Weteran hiszpańskiego techno, a zarazem jeden z filarów Polegroup – labelu, agencji, audycji radiowej, kolektywu. Juan wydaje od 1997 roku i od tamtej pory nie próżnuje, serwując niezliczone produkcje pod różnymi pseudonimami, które są chętnie grywane przez największe postaci świata techno. Wśród wielu zróżnicowanych wydawnictw i udanych projektów z innymi artystami Reeko pozostaje tym o największej parkietowej mocy rażenia. Efektywne, ale finezyjne techno, które ukazywało się w ostatnich latach głównie na łamach Modularz, SOMA i Pole Recordings wiedzie prym zarówno na małych parkietach kameralnych klubów, jak i wielkich halowych eventów. Artysta konsekwentnie kroczy swoją ścieżką, która stanowi już wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń.

Annanan

Kim albo czym jest Annanan? Chyba nie do końca wiemy. Niektórzy twierdzą, że to władcy dziwnego house’, ale nie wszyscy się z tym zgadzają. Słyszeliśmy też plotki o połączeniu sił zapomnianych techno-weteranów. Najpewniejsze w tym wszystkim jest to, że sercem systemu jest tętniąca życiem TR 909-tka Rolanda, wygrywająca nieortodoksyjne patterny w imię filozofii tworzenia dźwięków bez użycia komputera jako jedynej słusznej drogi poznania muzyki.

Rafael Anton Irisarri

To pochodzący z Seattle kompozytor, multiinstrumentalista, artysta interdyscyplinarny i kurator. Na światowej scenie kojarzony jest przede wszystkim z ambientem, brzmieniami dronowymi czy współczesną muzyką klasyczną, ale jego działalność wykracza daleko poza pole czysto muzyczne. Często angażuje się w organizację wydarzeń artystycznych, w których łączone są różne formy sztuki oraz w warsztaty, np. z field recordingu. Twórczość muzyczna Rafaela to połączenie pulsujących basów, płynących tonów i wciągających tekstur przekładających się na niesamowitą atmosferę jego utworów. Zróżnicowane formy wyrazu Irisarriego mają jednak wspólny mianownik: piękno muzyki elektronicznej romansującej z klasyką.

The Gods Planet

Drugi album duetu The Gods Planet (wyśmienitych włoskich producentów: Claudio PRC i Nessa) to wspaniały pomost pomiędzy strawą dla umysłu i energią dla ciała. Artyści wpisywani w nurt „włoskiego brzmienia” w techno zdążyli już zbudować sobie markę na światowej scenie dzięki wciągającym i urzekającym utworom niosącym wiele emocji i parkietową energię zarazem. Najnowszy album zatytułowany po prostu „LP2” odkrywa nowe, bardziej ludzkie oblicze Claudio i Nessa. Materiał, choć nie tak eksperymentalny jak poprzednio, jest równie odkrywczy i o wiele bardziej taneczny. Ponownie połączone siły tytanów włoszczyzny nie mogły się skończyć inaczej niż zbudowaniem kolejnej pięknej historii.

 

Polecane

Share This